Ruth Iorio poród na Facebooku, Tweeterze oraz Instagramie

Ruth Iorio poród na Facebooku, Tweeterze oraz Instagramie

by -

Ruth Iorio, Bry­tyj­ka mieszka­ją­ca w Los Ange­les przez 12 godzin relacjonowała poród domowy w medi­ach społecznoś­ciowych. Oprócz zdjęć, są też wpisy doty­czące bólów porodowych oraz radoś­ci po pojaw­ie­niu się dziec­ka na świecie.

Kobi­eta zaczęła rodz­ić około 20.15 w Boże Nar­o­dze­nie i relacjonowała to wydarze­nie aż do momen­tu, gdy urodz­iła syna — Nye. Moż­na było przeczy­tać wpis o biegunce, zobaczyć sam moment poro­du, albo zdję­cie łożys­ka. Pod­czas poro­du towarzyszył jej mąż Ruth, Jared. To on, opub­likował więk­szość zdjęć. Część z nich wyka­sowali admin­is­tra­torzy Face­book’a  — decyzję uza­sad­niali, że jest to narusze­nie norm. “Chci­ałam otworzyć ludziom oczy na wyjątkowe doświad­cze­nie jakim jest poród domowy, bez wzglę­du czy jest to atrak­cyjne czy nie… i być w tym szcz­era” — powiedzi­ała Huff­in­g­ton Post.

W wyniku powikłań kobi­eta wraz z dzieck­iem została prze­trans­portowana do szpi­ta­la. Po trans­fuzji krwi i dwóch dni­ach obserwacji szczęśli­wa mama z synem wró­cili do domu. Ciąg dal­szy ich losów, wciąż moż­na śledz­ić na Instargamie i Tweet­erze.

Ruth Iorio jest pier­wszą kobi­etą na świecie, która zde­cy­dowała się upub­licznić najbardziej intym­ny moment w życiu kobi­ety.

1 KOMENTARZ

Dodaj komentarz