Dziecko z talentem czy pasją?

    by -

    Czym jest tal­ent? Tal­ent czy pas­ja?

    Częs­to wyda­je nam się, że nasze dziecko jest szczegól­nie uzdol­nione – posi­a­da jak­iś tal­ent. Po czym rozpoz­nać wyjątkowe zdol­noś­ci? Czym różni się tal­ent od pasji? Odpowia­da psy­cholog dziecię­cy dr Alek­san­dra Piotrows­ka.

    Pas­ja (hob­by, zain­tere­sowanie) to posi­adanie obiek­tu, którym się chęt­nie zaj­mu­je­my, który wywołu­je w nas chęć utrzymy­wa­nia lub pogłębia­nia kon­tak­tu z nim, gro­madzenia wiedzy na jego tem­at, przyglą­da­nia się, słucha­nia, czy­ta­nia albo wykony­wa­nia wielu innych związanych z nim czyn­noś­ci. Tym obiek­tem pasji może być dowol­ny przed­miot (znacz­ki pocz­towe, pły­ty z muzyką Kul­tu albo his­to­ria Francji) lub też dowol­ny rodzaj akty­wnoś­ci (hodowanie stor­czyków, jaz­da row­erem albo rysowanie). Zatem mówie­nie o pas­jach to mówie­nie o ludz­kich postawach, motywach, które nami kieru­ją, o naszych chę­ci­ach i zain­tere­sowa­ni­ach.

    Pas­ja to nie to samo, co tal­ent. Tal­ent to poję­cie z dziedziny zdol­noś­ci i sprawnoś­ci, a więc cech które posi­adamy na stałe. Tal­ent ma wpływ na to jak dobrze wykonu­je­my daną czyn­ność w porów­na­niu z inny­mi. Oczy­wiś­cie wiemy, że mniej czy bardziej sprawne zro­bi­e­nie czegoś (np. rozwiązanie zadań z matem­aty­ki albo wyko­nanie skoku w dal) zależy także od tego, czy i jak bogate mieliśmy wcześniej doświad­czenia związane z daną dziedz­iną – np. jak dłu­go uczyliśmy się matem­aty­ki, ile zadań dotąd rozwiąza­l­iśmy, albo ile godzin treningu skoków mamy za sobą. Ale wszyscy wiemy, że nawet jeśli dziesięć osób prze­jdzie iden­ty­czne szkole­nie czy tren­ing w takich samych warunk­ach zewnętrznych (np. ten sam czas na rozwiązanie zada­nia) i tak samo będzie im zależeć na uzyska­niu dobrego rezul­tatu, to mimo wszys­tko będzie moż­na znaleźć między różnice w poziomie sprawnoś­ci. Będą wśród nich tacy, którzy uzyska­ją świetne wyni­ki, inni osiągną zupełnie prze­ciętne, a nieste­ty niek­tórzy wręcz kiep­skie. Za te różnice odpowiada­ją nasze zróżni­cow­ane zdol­noś­ci. No cóż, świat nie jest spraw­iedli­wy, nie wszyscy mogą być gwiaz­da­mi koszyków­ki czy mis­trza­mi pióra.

    To kiedy mówimy o tal­en­cie? Kiedy w jakiejś dziedzinie z łat­woś­cią uzysku­je­my rezul­taty lep­sze , niż w innych dziedz­i­nach (i lep­sze od innych osób pode­j­mu­ją­cych tę akty­wność), kiedy mamy wyraźne predys­pozy­c­je, żeby z sukce­sa­mi się tym czymś zaj­mować. Psy­chol­o­gowie uży­wa­ją tu określe­nia zdol­noś­ci spec­jalne, dla odróżnienia od zdol­noś­ci ogól­nych czyli inteligencji. Spec­jalne – bo wpły­wa­ją na naszą sprawność tylko w pewnej dziedzinie (np., matem­atyce lub sporcie – albo jeszcze węziej: w koszyków­ce).

    Od cza­sów starożyt­nych toc­zono dyskus­je, skąd biorą się w nas takie predys­pozy­c­je – przy­chodz­imy na świat obdarzeni jakimś tal­en­tem czy też podle­ganie określonym odd­zi­ały­wan­iom otoczenia rozwi­ja w nas takie spec­jalne zdol­noś­ci i możli­woś­ci. Rozwój nau­ki pogodz­ił właś­ci­wie zwolen­ników roli biologii i środowiska. Wiemy dziś, że przewidziane przez gene­tykę predys­pozy­c­je rozwiną się i doprowadzą do uksz­tał­towa­nia tal­en­tu wyłącznie wtedy, kiedy rozwi­ja­ją­cy się człowiek trafi na sprzy­ja­jące warun­ki środowiskowe.

    I pomyśleć, ile potenc­jal­nych tal­en­tów zmarnowało się i nie ujrza­ło światła dzi­en­nego z powodu braku takich warunk­ów… Dlat­ego waż­na jest tu rola rodz­iców i opiekunów dzieci, którzy mają możli­wość zauważyć pon­ad­stan­dar­d­owe umiejęt­noś­ci dziec­ka i wesprzeć jego rozwój. Dodatkowe akty­wnoś­ci, zabawa wśród rówieśników i ćwiczenia to także dobra dro­ga do rozwi­ja­nia tal­en­tów dzieci.

    BRAK KOMENTARZY

    Dodaj komentarz