Wielkie i nocne opowieści

    by -

    Świę­ta upłynęły na wspom­i­na­niu dziecię­cych przygód. Mama spała z kotem w piwni­cy. Chodz­iła też na budowę vis a vis bloku, do stróża po gwoździe, które ostrzem wbi­jała w san­dał­ki i takim sposobem miała wymar­zone buty na wysokim obcasie. Taty brat, Krzysiek przy­bił buty do podło­gi Zaradna mama na rowerzenauczy­cielowi muzy­ki, który zas­nął pod­czas lekcji. Była też his­to­ria o drugim bra­cie Mirku, którego pogryzły w lesie osy. Naty­ch­mi­ast potrzeb­ne było lekarst­wo, więc mój tato pojechał do apte­ki, odd­alonej kilka­naś­cie kilo­metrów od domu. Towarzyszyło mu 2 kolegów. W aptece dowiedzieli się, że lekarst­wo trze­ba zro­bić i potr­wa to ok. 4 godzin. Chłop­cy nie chcąc się nudz­ić, pos­zli do kina. Nieste­ty seans “Trzys­tu Spar­tan” był od 18 lat, więc pos­zli do kole­jnego kina. Kiedy udało się kupić bile­ty, w kinie powiedzieli, że kopia fil­mu jeszcze nie dotarła z sąsied­niego mias­ta, więc czekali. Film trwał ok. 2 godzin. Kiedy w końcu dojechali do domu, dzi­adek spraw­ił lanie całej trójce. Wujek przeżył. Mama dziś pyta taty: i co pamię­tasz ten film? Oczy­wiś­cie — odpowia­da tata. Ter­az jest nowa wer­s­ja — mówi mój M. Z kolei mój brat jako dziecko, cier­pi­ał gdy zakładał ubranie. Zawsze upew­ni­ał się: mamo te spod­nie są czyste czy brudne? Czyste synku! Ojej to znaczy, że znowu nie będę mógł ich ubrudz­ić.
    B. za każdym testował też buty. Pole­gało to na sprawdze­niu jak szy­bko bie­ga­ją:) Ja nad morzem podzi­wiałam jedynie “wydry morskie”. Załączam fotkę sprzed lat. Mój ulu­biony row­er made in ZSRR:)

    Zarad­na mama

    BRAK KOMENTARZY

    Dodaj komentarz