Jak tanio zdobyć wyprawkę dla dziecka?
Przyjście na świat dziecka wiąże się z wielką radością, ale także niezbędnymi wydatkami. Najpierw wózek, ubranka i artykuły pielęgnacyjne, później zabawki, przybory szkolne, książki, wyjazdy wakacyjne – jak szacują eksperci, wychowanie jednego dziecka to koszt sięgający niemal dwustu tysięcy złotych. Podpowiadamy zaradnym mamom, jak sprytnie poradzić sobie z wydatkami związanymi z pojawieniem się w ich życiu małego człowieka, jednocześnie wciąż zapewniając mu wszystko, co najlepsze.
Specjaliści z Centrum imienia Adama Smitha obliczyli, że koszt wychowania jednego dziecka do 19. roku życia to nawet sto dziewięćdziesiąt tysięcy złotych. A przecież zwykle nakłady finansowe rodziców wcale nie kończą się w tym momencie – w końcu coraz więcej młodych Polaków wybiera się na studia, podczas których wspierają ich oczywiście rodziny. W dodatku w ostatnich latach podniesiono stawkę na książki (w tym i podręczniki). Szczególne koszty wiążą się z wyprawkami szkolnymi. Jak donosi CBOS, wyprawienie do szkoły jednego dziecka w roku 2014/2015 kosztowało rodziców średnio 828 złotych (102% tego, co zapłacili rok wcześniej), z czego przeciętnie 360 złotych wydali na podręczniki.
W internecie będzie taniej
Czy chodzi o wyprawkę dla maluszka, czy o podręczniki dla nieco starszego dziecka – warto przejrzeć oferty w sklepach online. Badania wykazują, że odsetek Polaków kupujących w internecie wciąż wzrasta, a e‑konsumenci cenią tę formę zakupów przede wszystkim ze względu na konkurencyjne ceny. Wyprzedaże międzysezonowe w sklepach stacjonarnych mogą pozwolić na okazyjne zdobycie ubrań czy wyposażenia dla dziecka, w sklepach online atrakcyjne oferty są jednak dostępne przez cały rok. Oprócz przeglądania ofert konkretnych sklepów korzystne może okazać się używanie portali pozwalających na szybkie porównywanie cen. Na forach zwykle łatwo jest znaleźć opinie na temat danego artykułu, a jeśli nie chcemy kupować kota w worku, upatrzony przedmiot można obejrzeć w sklepie stacjonarnym… a potem zamówić go taniej w internecie. Chociaż wielu klientów wciąż podchodzi nieufnie do sprzedawców internetowych, oszustwa w tym segmencie zdarzają się rzadko, sektor e‑commerce dynamicznie się rozwija, a przed stratą pieniędzy ochronią uważna lektura regulaminu oraz sprawdzanie opinii innych klientów.
Taniej choć o parę złotych
Wiele sklepów stacjonarnych posiada także swoje odpowiedniki online. Jeden z najpopularniejszych sklepów dziecięcych, Smyk, prowadzi na przykład sprzedaż internetową, często oferując online atrakcyjne wyprzedaże. Nieraz okazuje się, że ten sam towar, dostępny na miejscu i w internecie, w tym drugim wariancie jest tańszy. Zaoszczędzić w ten sposób można także na zakupach książek – w sieci Empik te oferowane online niemal zawsze są trochę tańsze, a dostawa do salonu nic nie kosztuje. Zamawiając je więc wcześniej i odbierając w salonie, płacimy mniej. W przypadku książek zresztą warto też zwracać uwagę na księgarnie z tanimi książkami działające właściwie we wszystkich większych miastach. Zazwyczaj dostępne są tam nowe książki dla dzieci nawet o połowę tańsze niż w księgarniach.
Rabaty dla twojego dziecka
Kolejna sztuczka, która pozwoli zapewnić dziecku rzeczy w najlepszej jakości i przy okazji dobrej cenie, to łowienie kodów rabatowych. Wiele sklepów oferuje obniżki na pierwsze zakupy, rozsyła kody do stałych klientów z okazji świąt czy na przykład ich urodzin, nagradza kodem rabatowym za samo zapisanie się do newslettera. Prawdziwą gratką dla rodziców są portale specjalizujące się w oferowaniu użytkownikom kodów rabatowych, dzięki którym można zdobyć artykuły dziecięce w atrakcyjnych cenach. Z tego typu ofert korzysta już dwa i pół miliona Polaków. Użytkownicy nic nie ryzykują, mają za to dostęp do przygotowanych specjalnie dla nich obniżek (czasem nawet o 60%).
Drugie życie dla wyprawki
Chyba każdy rodzic wie najlepiej, jak szybko rosną dzieci. Kupione ubranka błyskawicznie okazują się za małe, łóżeczko, chodzik i nocnik przestają być potrzebne, szkolne podręczniki trafiają do kąta. Dobrze jest zorientować się w rodzinie i pośród znajomych posiadających starsze pociechy, czy nie mają oni jakichś niepotrzebnych rzeczy, za małych ubranek dla dziecka bądź używanych podręczników, które można odkupić. Może z czasem samemu wyświadczy się komuś podobną przysługę? Nie wyrzucajmy więc rzeczy, z których dzieci już wyrosły. Wiele osób chętnie buszuje też w sklepach z używaną odzieżą – w niektórych z nich można znaleźć nowe bądź prawie nowe ubrania, które są o wiele tańsze.
Wykorzystując te wszystkie proste sposoby, można zaoszczędzić nawet kilkaset złotych rocznie – i przeznaczyć je na przykład na zabezpieczenie przyszłości dziecka.