Szymon łowca przygód w Etiopii
Jeśli wasze dzieci są głodne przygód, marzą o dalekich podróżach, albo trudno je zachęcić do czytania, podsuńcie im „Dziennik łowcy przygód. Etiopia. U stóp góry ognia” Szymona Radzimierskiego. Nastoletni globtroter i bloger na 383 stronach przepełnionych emocjami, hashtagami i komiksami z prawdziwą pasją opisuje afrykańskie przygody. Mimo, że na okładce zaznaczono, “wstęp tylko do lat 18”, z przyjemnością przeczytają ją również nieco starsi czytelnicy.
Na swoim fan page Szymon zamieścił filmik, w którym sam zachęca do lektury:
- Chcecie wiedzieć jak wygląda nocna wspinaczka do krateru rozżarzonej lawy? Co czuje młody podróżnik, gdy dzikie hieny jedzą z ręki, a hipopotam niemal wywraca łódź, którą płynie? Dlaczego tajemnicze plemię Mursich pije krew oraz kim są nieustraszeni Hamerzy skaczący po grzbietach byków?
Ale to nie wszystko — w książce Szymek opisuje noc spędzoną w bazie wojskowej na słonej pustyni, gigantycznego pytona w śmiertelnym uścisku z serwalem, groźne krokodyle i tysiąc innych przeżyć. Strasznych, śmiesznych i szokujących. Nowa książka Szymona Radzimierskiego, to błyskotliwa i mądra opowieść o podróży do dzikiej Afryki. Pełna przygód, obserwacji i przemyśleń. Chwil grozy, smutku i radości. Lektura obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy chcą poczytać o niesamowitych przygodach 11 ‑latka, który odwiedził już niemal 30 państw. Na codzień uczęszcza do jednej z łódzkich podstawówek, w wolnych chwilach chętnie bawi się z kolegami w tworzenie fantastycznych światów w stylu Gwiezdnych Wojen. Lubi jeździć na rowerze. Mówi, że książki pisze… po lekcjach.