O zazdrości i innych szaleństwach z miłości
Użyła prezerwatywy do sztucznego zapłodnienia. Najpierw wstrzyknęła zawartość sama, a potem poprosiła znajomego ginekologa, żeby zrobił to jeszcze jeden raz. Wiedziała, że ma dni płodne i zrobiła to z premedytacją. Zaszła w ciążę. Nie powiedziała lekarzowi o tym, ponieważ nie wiedziała, kto się urodzi. Jak się pani domyśla, podała jakiś pretekst, żeby się z nim nie spotykać — wyjazd na kontrakt czy coś w tym rodzaju. Okazało się, że urodziła córkę. Podobnie jak żona jej oblubieńca. Nie powiedziała mu i córkę… oddała do adopcji. Ale to nie jest koniec historii. Po oddaniu dziecka do adopcji ponownie zjawiła się w życiu lekarza. Znów go uwiodła, znów wykorzystała spermę z prezerwatywy. I jest ciąża. I sukces — urodził się syn. Natychmiast go o tym zawiadomiła. Był w totalnym szoku, świat mu się zawalił na głowę, nie chciał wierzyć, bo przecież uważał i używał prezerwatywy. Przyznała mu się, że pozwoliła sobie zrobić inseminację bez jego wiedzy.
Liczyła na to, że rozwiedzie się z żoną i zamieszka z nią i ich synem. Nawet urządziła mieszkanie pod jego gust — wiedziała, jakie wnętrza lubi, wiedziała, co zrobić, żeby dobrze się w nich czuł. Oczywiście skracamy całą historię, natomiast jej finał jest taki, że lekarz uznał swoje ojcostwo. Ba, powiedział to wszystko żonie, która chciała go wyrzucić z domu, doznała ogromnego szoku, zranienia, nie tylko w swojej kobiecości, ale macierzyństwie. Po wielu miesiącach przepełnionych skrajnymi emocjami i po wielkich dramatach wybaczyła mu to, co się stało. A on jest nieszczęśliwy, prowadząc podwójne życie — taki legalny trójkąt. Nie rozwiódł się z żoną, mieszkają razem, opiekuje się swoją córką, odwiedza syna w mieszkaniu urządzonym “tak jak on lubi”. Ona ma w tym mieszkaniu części ubrania swojego ukochanego mężczyzny, czyli jego czapkę, jego koszulę. Wącha je. Cały czas ma poczucie, jakby z nią mieszkał. Ciągle liczy na to, że jak dziecko będzie trochę większe, to on zrobi zwrot w jej stronę.
O zazdrości i innych szaleństwach z miłości, Lew Starowicz, Krystyna Romanowska , wyd. Czerwone i czarne, cena: ok. 38 zł.