Spacer z głową w chmurach, czyli jak odnaleźć się w świecie cumulonimbusów

Spacer z głową w chmurach, czyli jak odnaleźć się w świecie cumulonimbusów

Spacerować moż­na na wiele sposobów. Bez celu, albo z celem wyraźnie obranym. Patrząc uważnie pod nogi (żeby nie umknął żaden, nawet najm­niejszy skarb), lub z głową w chmu­rach. Bujanie w obłokach to doskon­ały pretekst do nau­ki i choć nazwy chmur brzmią obco i nieprzy­jaźnie, łat­wo je oswoić.

Obserwac­je pogody może prowadz­ić już przed­szko­lak — sko­ro potrafi wyre­cy­tować listę dinoza­u­rów okre­su jury i kredy, z pewnoś­cią poradzi sobie z klasy­fikacją chmur. Ułatwi mu to bajecznie prosty gadżet. Pamięta­cie pro­jek­ty z wiedzy o środowisku, gdzie obser­wu­je się pogodę i prowadzi dokład­ny dzi­en­niczek zjawisk na niebie? Mały mete­o­rolog pokocha takie wyzwanie, jeśli zapewni­cie mu odpowied­nie narzędzia.

Pode­jrzane na blogu pewnej mamy „zrób to sam” pomoże odróżnić alto­stra­tusa od cir­rusa, chmurę pierza­stą od kłębi­astej i wysoką od niskiej. Dokład­ną instrukcję jak taki przyrząd zro­bić, to proste:

Ze strony moż­na też pobrać gotowy pro­jekt — wystar­czy go wydrukować. To proste! Ter­az pozosta­je porów­nać to, co na niebie z rysunkiem i chmu­ra rozpoz­nana.

Wyposażony w pomoc naukową z prawdzi­wego zdarzenia maluch oswoi chmury, chmur­ki i obłocz­ki w błyskaw­icznym tem­pie. Dziś zys­ka nowe wcią­ga­jące zaję­cie na spac­erze, a w najbliższym cza­sie zabłyśnie dodatkową wiedzą w szkole. Pogo­da sprzy­ja, wiec pora na dłu­gi spac­er. Głowy do góry, patrzymy w chmury!

BRAK KOMENTARZY

Dodaj komentarz