Kieron Williamson — 11-letni geniusz

Kieron Williamson — 11-letni geniusz

by -

Cud­owne dziecko, Mini Mon­et, to tylko niek­tóre nagłów­ki świa­towych tytułów. Bry­tyjczyk Kieron Williamson, jak czy­tamy na jego ofic­jal­nej stron­ie, był całkiem zwycza­jnym dzieck­iem. Uwiel­bi­ał baw­ić się w bło­cie, zbier­ać paty­ki i zabawy na świeżym powi­etrzu. Przy­godę z malarst­wem rozpoczął w wieku 5 lat. Dziś jego prace kosz­tu­ją kro­cie. 

Wszys­tko zmieniło się pod­czas rodzin­nych wakacji w 2008 roku. Chło­piec, zain­spirowany widok­iem łódek, zaczął je rysować. Poprosił rodz­iców o szki­cown­ik i tak to się wszys­tko zaczęło. Rodz­ice oszołomieni rysunka­mi syna, w końcu poprosili o opinię sze­fa lokalnej galerii. Ten zaprosił chłop­ca na kurs malarst­wa i wkrótce zaczął sprzedawać jego prace.

Taki tal­ent to skarb
W wieku 6 lat Kieron Williamson zaro­bił pier­wsze 14 tysię­cy fun­tów za 19 obrazów i nie był to byna­jm­niej fal­start. Już po roku 33 następ­ne obrazy rozeszły się jak ciepłe bułecz­ki — przez jed­no popołud­nie zaro­bił 150 tysię­cy fun­tów. Obec­nie 11-let­ni artys­ta tworzy w różnych tech­nikach: olej, pastele, akwarela, akryl. Inspiru­ją go kra­jo­brazy rodzin­nego hrab­st­wa Nor­folk (wschod­nie wybrzeże Anglii). Eksper­ci pod­kreśla­ją zaawan­sowane uży­cie per­spek­ty­wy, cieniowa­nia i odbić. Rodz­ice Kierona, Michelle i Kei­th, nie są artys­ta­mi, ale lubią sztukę i kolekcjonu­ją dzieła artys­tów z Nor­folk, gdzie mieszka­ją.


Mil­ion w 20 min­ut

Jego for­tuną zarządza­ją rodz­ice. Dum­na mama napisała o nim książkę zaty­tułowaną “Kieron Williamson, wyjś­cie na światło dzi­enne, czyli his­to­ria niezwykłego tal­en­tu”, w której ze szczegóła­mi opisała drogę syna do między­nar­o­dowej sławy. Zaro­bione przez młodego artys­tę pieniądze, rodz­ice zain­west­owali m.in.: w więk­szy dom z pra­cown­ią, akc­je gieł­dowe i obrazy Edwar­da Sea­go, ulu­bionego artysty Kierona — którego korze­nie są również w Nor­folk. Tata Kierona powiedzi­ał dzi­en­nikowi “Dai­ly Tele­graph”, który śledzi kari­erę artysty, że jego syn­owi niespec­jal­nie zależy na for­tu­nie, byle miał tylko dobre buty do kopa­nia pił­ki i swo­je far­by… Chłopak zaro­bił w sum­ie pon­ad 7, 5 mln zł z reko­r­dową ceną za jeden obraz — mil­ion zło­tych — sprzedany w 20 min­ut.

 

BRAK KOMENTARZY

Dodaj komentarz