Ego werbalne — drugi rok życia dziecka

Ego werbalne — drugi rok życia dziecka

by -

Niemowlę komu­niku­je się z otocze­niem za pomocą różnorod­nych, coraz bardziej skom­p­likowanych sposobów: zaczy­na od reakcji na dotyk mat­ki, następ­nie naw­iązu­je kon­takt wzrokowy, reagu­jąc na wyraz twarzy, aż w końcu w drugim i trzec­im roku życia zaczy­na posługi­wać się komu­nikacją wer­bal­ną.

Dzieje się to poprzez dodawanie kole­jnych nowych form komu­nikacji do poprzed­nich i tworze­nie coraz bardziej zaawan­sowanych stadiów roz­wo­ju umiejęt­noś­ci społecznych dziec­ka. Ten  ważny mech­a­nizm społeczny zaczy­na dojrze­wać około dziesiątego miesią­ca życia, a w pełni funkcjonu­je około osiem­nastego. Rozwój ten stanowi początek ważnego okre­su, w którym mózg dziec­ka potrafi prze­chowywać obrazy i następ­nie  je przetwarza. Początkowo są to tylko migaw­ki obrazów, z których wyła­ni­a­ją się te najczęś­ciej pow­tarza­jące się, sta­ją się one trwały­mi, naz­nac­zony­mi emoc­ja­mi obraza­mi włas­nego „ego”, nie posi­ada­ją one jeszcze przyp­isanej cza­so­przestrzeni, ale pozosta­ją na stałe w pamię­ci. Stanow­ią ważny ele­ment początku emocjon­al­nego życia dziec­ka, czyli jego świa­ta wewnętrznego. Moż­na to przyrów­nać do archi­wal­nego zbioru, który wraz z roz­wo­jem dziec­ka sta­je się coraz bardziej skom­p­likowany i wypełniony sko­jarzeni­a­mi i myśla­mi. Wewnętrzne schematy, które najczęś­ciej stanow­ią obraz mat­ki, są ważnym źródłem emocjon­al­nej samoreg­u­lacji. W przyszłoś­ci dziecko będzie mogło wyko­rzys­tać tę wiedzę  jako wskaźnik zachowa­nia w sytu­acji podob­ne­go pobudzenia, jed­nak warunk­iem umożli­wia­ją­cym taką sek­wencję roz­wo­jową są umiejęt­noś­ci rodz­iców oraz ich strate­gie w łagodze­niu i uspaka­ja­niu stanu wysok­iego pobudzenia, szczegól­nie w pier­wszym roku życia dziec­ka, (gdy akty­wnie rozwi­ja się  prawa półku­la mózgu). Jeśli tak się nie dzieje, dziecko narażone jest na stres, który częs­to gdy jest dłu­gotr­wały, może prze­rodz­ić się w przygnę­bi­e­nie. Umiejęt­ność prze­chowywa­nia w mózgu dziec­ka obrazu mat­ki i jej wyrazów twarzy a także powracanie do nich, jest pod­stawą budowa­nia skom­p­likowanego świa­ta znaczeń.

lalawtulipach

Prawa do lewej
Wraz z roz­wo­jem mózgu dziecko uzysku­je dostęp do umiejęt­noś­ci kierowa­nia uczu­ci­a­mi, obie strony kory około-oczodołowej zaczy­na­ją się inte­grować, łącząc wyrażanie uczuć z ich kon­trolą. Następu­je prze­jś­cie od dom­i­nacji prawej półkuli mózgu w kierunku roz­wo­ju lewej półkuli mózgu. Do tej pory dziecko potrze­bowało mat­ki, która była emocjon­al­nie dostęp­na i wystar­cza­ją­co dostro­jona, aby pomóc dziecku w reg­u­lacji jego stanów. Prawa półku­la intu­icyjnie obe­j­mowała wiele modal­noś­ci i tworzyła całoś­ciowe obrazy. Nato­mi­ast lewa półku­la jest odpowiedzial­na za sek­wen­cyjne i wer­balne przetwarzanie tych infor­ma­cji, to prze­jś­cie powodu­je, że mózg sta­je się coraz bardziej sta­bil­ny a jego dzi­ała­nia bardziej log­iczne.

Kole­jne umiejęt­noś­ci budowane są na poprzed­nich, zatem zor­ga­ni­zowane przez prawą półkulę wczesne „ego” dziec­ka zosta­je w wyniku roz­wo­ju lewej półkuli zatwierd­zone i wyrażone wobec otoczenia wer­bal­nie. To etap, na którym dojrze­wa­ją nowe, kluc­zowe obszary mózgu odpowiedzialne za reagowanie na uczu­cia oraz zwięk­sze­nie świado­moś­ci stanów wewnętrznych takich jak ból i przy­jem­ność. Rozwi­ja­ją się takie zdol­noś­ci, jak pamięć oper­a­cyj­na czyli zdol­ność planowa­nia, oce­ni­a­nia doświad­czenia i dokony­wanie wyborów. Dziecko sta­je się bardziej wszech­stronne i potrafi dos­tosować myśle­nia do bieżą­cych doświad­czeń.

ego werbalne


Zmi­en­ność dwu­lat­ka

Rodz­ice zauważa­ją zwyk­le, że zachowanie dwu­lat­ka znacznie zmieniło się przez ostat­nie pół roku. W wieku osiem­nas­tu miesię­cy dziecko ma prob­lem z wykony­waniem pole­ceń, zachowywaniem umi­aru czy posłuszeńst­wem. Jed­nak, jeśli rodz­ice posi­ada­ją odpowied­nią wiedzę i wezmą pod uwagę niedo­jrza­łość moto­ryczną, językową i emocjon­al­ną, będzie im łatwiej zapanować nad zachowaniem dziec­ka. W tym wieku nie należy oczeki­wać jeszcze od malucha, że zas­to­su­je się do polece­nia, jest jeszcze za małe. Zami­ast nakazy­wać lep­iej dziecko prze­nieść lub zwabić w określone miejsce. Należy pamię­tać, że ma się do czynienia z malutką, niedo­jrza­łą istotą, która wprawdzie rozu­mie więcej słów niż potrafi wymówić, ale cią­gle jest to zasób znacznie ogranic­zony. Dziecko potrafi już chodz­ić, bie­gać, wspinać się, ale jego zmysł równowa­gi jest jeszcze niepewny. Maluch okazu­je dużo zniecier­pli­wienia i wszys­tkiego oczeku­je naty­ch­mi­ast, nie ma jeszcze zdol­noś­ci  tolerowa­nia frus­tracji ani odracza­nia przy­jem­noś­ci. Należy starać się znaleźć ujś­cie dla rozsadza­jącej dziecko energii i nieustan­nie je kon­trolować (mieć je cały czas na oku). Jeśli chce­my, żeby zaniechało jakiejś niebez­piecznej akty­wnoś­ci, należy odwró­cić jego uwagę, włączyć muzykę, zagrać na instru­men­cie.

Dwu­latek jest o wiele sprawniejszy moto­rycznie niż dziecko osiem­nas­tomiesięczne. Pewniej bie­ga, rzadziej się przewraca, więcej rozu­mie i znacznie lep­iej posługu­je się językiem. Może ter­az w sposób zrozu­mi­ały dla innych wyrażać różne swo­je potrze­by i w związku z tym nie odczuwa, jak wcześniej, roz­drażnienia, gdy potrafiło tylko krzy­czeć pokazu­jąc coś pal­cem w oczeki­wa­niu, że mat­ka zrozu­mie jego prag­nie­nie. Wiek dwóch lat przynosi krótką chwilę wytch­nienia zarówno dla dziec­ka jak i mat­ki. Moż­na ogól­nie przyjąć, że to okres względ­nej równowa­gi na wszys­t­kich praw­ie polach akty­wnoś­ci. Sprzy­ja temu osiąg­nię­ty poziom dojrza­łoś­ci, tolerowanie ograniczeń wynika­ją­cych z możli­woś­ci dziec­ka i przy­jem­noś­ci z robi­enia tego, co dziecko już potrafi. W sferze emocjon­al­nej dwu­latek nieźle sobie radzi, nie odczuwa tak sil­nych prag­nień jak poprzed­nio, wykazu­je zdol­ność czeka­nia na graty­fikację, a więc wzras­ta jego umiejęt­ność znoszenia niewielkiej niewygody psy­chicznej. Rozwi­ja się również jego potrze­ba prze­by­wa­nia z inny­mi ludź­mi, zdarza się, że dziecko czer­pie z tego przy­jem­ność, doce­nia obec­ność innych a cza­sa­mi nawet może chcieć spraw­ić przy­jem­ność, najczęś­ciej mamie. Dwu­latek okazu­je się być uczu­ciowym, kochanym dzieck­iem, z którym współży­cie jest łatwiejsze niż wcześniej. Rodz­ice mogą odczuwać wiele radoś­ci i satys­fakcji z prze­by­wa­nia z dzieck­iem, mają więc nadzieję, że będą świad­ka­mi stałego postępu, lecz gdy dziecko osiąg­nie wiek ok. dwa i pół roku spo­ty­ka ich rozczarowanie, zaskaku­ją pojaw­ia­jące się trud­noś­ci, jako że wcześniej dzieci były na ogół grzeczne i nie spraw­iały kłopotów.

Trud­na nau­ka uczuć
Tak więc dru­gi rok życia dziec­ka charak­teryzu­je się wzmożonym roz­wo­jem umiejęt­noś­ci językowych, słowa zaczy­na­ją mieć równie ważne znacze­nie jak wcześniej kon­takt wzrokowy i dotyk. Dziecko potrafi już przekazy­wać swo­je emoc­je w sposób wer­bal­ny, jak również poprzez język ciała. Na tym etapie roz­wo­ju rodz­ice mogą w bardziej jed­noz­naczny sposób przekazy­wać zasady społeczne: nie zabiera się zabawek innym dzieciom, albo nie rysu­je się po ścianach, do tego służy blok rysunkowy. Jeśli dorosły jest odpowied­nio przy­go­towany do opie­ki nad dzieck­iem i potrafi adek­wat­nie nazwać przeży­wany przez nie stan emocjon­al­ny, pozwala dziecku rozwinąć „emocjon­alne słown­ict­wo” czyli ekspresję słowną, dzię­ki czemu dziecko będzie potrafiło iden­ty­fikować uczu­cia i rozróż­ni­ać np. uczu­cie smutku od zmęczenia. Jeśli nato­mi­ast mat­ka nie potrafi nazy­wać uczuć dziec­ka lub robi to w sposób niewłaś­ci­wy, wów­czas dziecko nie naby­wa umiejęt­noś­ci wyraża­nia włas­nych uczuć oraz nie potrafi wyrażać i opanować emocji odnoszą­cych się do innych ludzi. Jeśli uczu­cia nie zostaną wyrażone w sposób sym­bol­iczny, niemożli­we jest bardziej świadome, wer­balne opanowanie emocjon­al­nego pobudzenia. Co się wtedy dzieje?  Dziecko przetwarza swo­je stany przez stare niewer­balne kanały, jego rozwój zosta­je zahamowany a więc „ego” dziec­ka nie osią­ga bardziej skom­p­likowanego sym­bol­icznego poziomu inte­gracji.

 Zapraszam zagu­bione i potrze­bu­jące wspar­cia młode Mamy na kon­sul­tac­je psy­choter­apeu­ty­czne.

Autorką tek­stu jest Doro­ta Kasprzak-Sabik- psy­choter­apeu­ta psy­choanal­i­ty­czny, socjoter­apeu­ta, członek nadzwycza­jny PTPP, prowadzi prak­tykę pry­wat­ną, pracu­je z osoba­mi dorosły­mi. Jest autorem warsz­tatów roz­wo­jowych dla kobi­et w ciąży, ich mężów, part­nerów. Celem warsz­tatów jest pogłę­bi­e­nie wiedzy na tem­at wieloaspek­towych zmi­an w okre­sie ciąży oraz psy­cho­log­icznych zagad­nień stawa­nia się matką i ojcem.

BRAK KOMENTARZY

Dodaj komentarz