Dzieci tyją od soków i syropów owocowych
Irlandzka organizacja Safefood zajmująca się otyłością u dzieci ustaliła, że napoje owocowe i syropy są jednym z czynników wpływających na otyłość u dzieci. Popularne napoje zawierają taką samą lub zbliżoną ilość cukru, co gazowane. Specjaliści alarmują: napoje owocowe i syropy powinniśmy postrzegać jako zagrożenia, a nie niewinny poczęstunek.
Największą zawartość cukru wykryto w owocowych nektarach i sokach. Niektóre z nich zawierają nawet 5 kostek cukru na niewielką szklankę. W opakowaniu napoju
owocowego Capri Sun z jabłek i czarnej porzeczki o pojemności 200 ml wykryto 20 g cukru, co odpowiada jego zawartości na przykład w Coca-Coli, Pepsi lub 7Up.

“Wielu rodziców może być pod wrażeniem, że napoje owocowe, które w opisie posługują się słowem owoc są zdrowszą alternatywą niż gazowane, ale mogą nie być świadomi tego, że zawartość cukru w nich często bywa wysoka i może dorównywać jego zawartości w orzeźwiających napojach gazowanych” — powiedziała irlandzkim mediom dr Cliodhna Foley-Nolan.
“Nasz najnowszy przegląd przeprowadzony wśród rodziców sugeruje, że 45 proc. irlandzkich dzieci pije napoje owocowe przynajmniej raz dziennie. 30 proc. pije słodkie syropy do posiłku. Zastąpienie tych napojów przez wodę i mleko byłoby praktycznym sposobem walki z otyłością wśród dzieci” — dodaje.
“Powinniśmy postrzegać napoje owocowe i koncentraty jako zagrożenia, a nie niewinny poczęstunek, a z pewnością nie taki, który dostępny jest dzień w dzień. Mleko i woda są dla dzieci najzdrowsze” — sądzi rządowy specjalista od otyłości prof. Donal O’Shea.
W Polsce co czwarty uczeń szkoły podstawowej ma nadwagę lub jest otyły. Z najnowszych badań przeprowadzonych przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie wynika, że tempo, w jakim przybywa otyłych dzieci i nastolatków jest wyższe, niż przewidywano jeszcze 10 lat temu. Pod względem otyłości u dzieci i młodzieży wyprzedziliśmy wiele krajów zachodnich, między innymi Belgię, Holandię i Norwegię. Aż 28 proc. chłopców i 22 proc. dziewcząt w ostatnich klasach szkoły podstawowej ma nadwagę lub jest otyłych. Badaniami objęto 1494 uczniów szkół podstawowych i 1500 gimnazjalistów w 16 województwach. Jedną z przyczyn otyłość u dzieci jest niewłaściwa dieta. Zamiast drugiego śniadania dzieci dostają pieniądze żeby kupiły sobie “coś” do jedzenia. Dzieci od owoców lub zdrowej kanapki, wolą słodycze, jedzą je przynajmniej raz dziennie (tak postępuje 26 proc. uczniów). Na drugim miejscu najpopularniejszych produktów w szkolnych sklepikach są napoje słodzone, kupuje je aż 20 proc. młodzieży. Warto przypomnieć, że większość z nich nie zawiera samego cukru lecz syrop glukozowo — fruktozowy, którego działanie na organizm jest jeszcze bardziej szkodliwe.