Tablica na ścianie
Malowanie uważam za zakończone i z radością informuję, że poprzeczka przeskoczona:) Pola też skacze jak młody zając, najchętniej na łóżku. Poza tym chce we wszystkim uczestniczyć. Przez moment bawiła się sama, czyt. tłukła swoje miniaturowe garnki. Nie mogła odpuścić nowości — malowania. Od początku. Kiedy zauważyliśmy, że zaczyna rysować po ścianach, zdecydowaliśmy poświęcić jedną z nich na tablicę. Długo szukaliśmy odpowiedniej farby. Kupiliśmy Benjamin Moore i uważam, że sprawdziła się rewelacyjnie. Kiedy wieczorem wzięłam kredę, zaczęłam pisać i rysować po ścianie, ona też ruszyła. Od razu wzięła całe pudełko. Popisała ścianę, a potem kosz na śmieci, świeżo zaolejoną podłogę, futrynę i wszystko jak leciało. Artystyczny zapęd ograniczyliśmy do 1 koloru:) Kiedy i to nie przyniosło rezultatu, musieliśmy zając ją czymś innym — wyciąganiem i wkładaniem naczyń do zmywarki.
Straty dnia — pobity dzbanek:( i piżamowa sesja pod tablicą.
[tabs slidertype=“images” auto=“yes” autospeed=“3000”
[imagetab width=“360” height=“482”]https://zaradna-mama.pl/wp-content/uploads/2012/01/maluje_sama.jpg [/imagetab]
[imagetab width=“360” height=“482”]https://zaradna-mama.pl/wp-content/uploads/2012/01/maluje_sama.jpg [/imagetab]
[imagetab width=“360” height=“482”] https://zaradna-mama.pl/wp-content/uploads/2012/01/maluje-z-Polka.jpg [/imagetab]
[imagetab width=“360” height=“482”] https://zaradna-mama.pl/wp-content/uploads/2012/01/calus.jpg [/imagetab]
[imagetab width=“360” height=“482”] https://zaradna-mama.pl/wp-content/uploads/2012/01/pos-sciana.jpg[/imagetab]
[/tabs]
Piżamowy “minkowy” stworek — love love love. Już nie mogę się doczekać jutra 🙂
Gratulacje dla rodziców za świetny pomysł.:) Miejmy nadzieję, że Pola nie będzie więcej pisała po podłodze i meblach.…..Nie liczą się straty, ale efekt końcowy.:)Pozdrawiam.
Dziękuję 🙂 faktycznie straty w przypadku się nie liczą, tylko ich rozwój:)
Reggi, my też nie możemy się doczekać :))) Macie Pole do popisu:))
powstaną impresje wszelakie 🙂
Pomysl rewelacja i jakie wykonanie sciany tablicy z panorama dachow w gorze!
Domyslam sie,ze Pola nie ograniczy wlasnej aktywnosci tworczej tylko do tej sciany.Wrecz przeciwnie bedzie zachecona do sprobowania jak sie maluje na innych wolnych przestrzeniach,co pewno juz uczynila:)
Z 3 latkiem, mozna sie juz umawiac ‚ze malujemy tylko na wyznaczonym terenie,tak ze przez nastepne 1,5 roku nie musicie planowac malowania mieszkania. Kiedy przyjdzie czas do odswiezenia scian, to pewno bedziecie mieli dylemat ktorego slimaczka Poli zamalowac,a ktorego zatrzymac przy zyciu na pamiatke:)
Patrzac na zdjecia Polci, widzac jej wielka radoche z powdu,ze jej rodzice znowu dla niej cos fajnego wymyslili,to robi sie mi sielsko na sercu.
Przesylam ucalowania dla malutkich raczek malej malarki ‚a Zaradnej gratuluje pomyslu:)