Chomik
Spacerując po kopenhaskim lotnisku, w jednym ze sklepów zobaczyłam chomika na baterie. Pomyślałam, że skoro Polcia ma taki zakręt na chomiki, ten beżowo-biały musi być jej. Długo nie zastanawiając się, po prostu kupiłam zwierza. Kiedy przekroczyłam próg domu, Poleńka rzuciła się w moje ramiona. Szybko otworzyłam walizkę i wyciągałam niespodziankę. Okazało się, że w komplecie nie ma baterii. Żeby zademonstrować, jak działa cudo zabawkarskiej techniki, wyciągnęłam jedną z pilota od telewizora, Pstryk i: “Ije tua, ije tua, ije tua” krzyczała, co znaczy: idzie tutaj:) Następnego dnia chomik nie działa. Proszę M. żeby zerknął, bo jak wytłumaczymy dziecku, że chomik przez noc się zepsuł. M. tradycyjnie ze stoickim spokojem odpowiada: działa, przełożyłem baterie do pilota, żeby zobaczyć co na świecie się dzieje.
Oto taniec radości jaki odstawiła Pola, gdy zobaczyła chomika.
Nie trzeba byc w Kophenhadze 🙂 Te chomiki sa modne juz od kilku lat 🙂 Kiedys dostaly tytul Zabawki Roku 🙂 Sa do nich rozne przeszkody, kolowrotki i tunele 🙂 Moj maly mezczyzna niestety sie tym nie interesuje;)(moze dlatego, ze mamy slodkiego, malego psa) ale sama bym kupila 😀 Pozdrawiam
Emem, kto nadał tytuł zabawki roku i gdzie można kupić skoro była i jest tak popularna? Ja nigdzie nie spotkałam takiego chomika, ani też nie widziałam, może podpowiesz dla mnie i innych zainteresowanych? Pozdrawiam. Ps. Chomik jest cudowny, szkoda, że moje dzieci nie mogą mieć takiego cuda, a Pola wygląda przy nim na bardzo szczęśliwą, taka mała rzecz, a ile radości dla dziecka…:)