Wątpliwość
Dokładnie rok temu, Polka siedziała jeszcze w brzuchu. Ja już nie chodziłam tylko, toczyłam się… Marzyłam żeby opuchnięte nogi wróciły do normy. Chciałam zasnąć na brzuchu. Kiedy wylewając łzy na ramieniu mojego ukochanego — odcinek z cyklu: “Jak to będzie, jak sobie poradzimy”, — nagle wpadł na pomysł stworzenia łóżka z otworem na brzuch — właśnie dla kobiet lubiących spać w tej pozycji:) Pomysłu nie opatentowaliśmy, więc jakby co, możecie działać:) Wtedy największym marzeniem był łatwy poród, którym byłam śmiertelnie przerażona. Niestety to marzenie nie zostało spełnione. Ale po 11 godzinach trudu w milczeniu… usłyszałam najpiękniejszy wrzask: “łaaaaaaa”. Płakałam jak bóbr i cieszyłam się, że to koniec i początek czegoś innego. Do szpitala pojechałam dobrze zaopatrzona: suchy szampon, ulubiony olejek do ciała, podręczny zestaw do makijażu. I drugiego dnia zgięta w pałąk doczłapałam się do łazienki i zrobiłam makijaż. Nawet nie wiecie jak cudownie się poczułam. Mimo, że dalej byłam opuchnięta, wydawało mi się że jestem piękna:) A co najważniejsze, byłam już mamą, a to zobowiązuje nie tylko do odpowiedzialności ale też wyglądu! Dbałam o Polkę i siebie. Pamiętam opowieść mojej mamy. Zaraz po tym jak się urodziłam, pomalowała paznokcie czerwonym lakierem. Wspominam to wszystko, bo dostałam wiadomość od 25 ‑latki, która pisze o sobie, że jest jedynaczką, zakompleksioną. Bardzo boi się zostać matką. Powód? “Nie łapie” kontaktu z dziećmi i na pewno nie poradziłaby sobie, bo nie jest zaradna. Wiele kobiet nie ma pojęcia o niezwykłej umiejętności i sile jaką jest matczyna zaradność. Odkrycia dokonuje się dopiero po porodzie. Kiedy byłam jej rówieśniczką dzieci w ogóle mnie nie interesowały. Mogłam się z nimi bawić przez krótką chwilę, a potem przekazywałam je w ręce opiekunów. Będąc w ciąży zastanawiałam się jak to będzie? Martwiłam się, że nie będziemy chodzić do kina i organizować spontanicznych wypadów nad morze, itd… Dalej pisze, że nie chce być matką Polką. Nie chodzę z tłustymi włosami, w dresach brudnych od dziecięcych papek. Wręcz przeciwnie full make ‑up, obcasy i spódnica, wtedy czuję się jak Matka Polka. I to dosłownie, bo córka ma na imię Pola i bardzo mnie to cieszy. Każda z nas jest w natuaralny sposób zaprogramowana, tak że instynkt macierzyński budzi się w odpowiednim momencie. Także Marlenko, bez obaw. Jeśli zdecydujecie się na dziecko, na pewno będziesz ZARADNĄ MAMĄ. To jak będziesz dbała o własny wygląd zależy tylko od Ciebie i partnera, który na pewno będzie miał ochotę widzieć Cię radosną i piękną jak zawsze. Głowa do góry!!!
Tak jak napisałaś, ale kiedy miał pojawić się na świecie Twój brat: manicure i pedicure, zrobiłam sama w domu w iście wykręconym tylko sobie znanym sposobie i w pełnym makijażu z pachnącymi włosami pojechałam rodzić dziecko. Poród odbył się o 23, a ja rano hyc do łazienki: prysznic, uczesane włosy i makijaż. Zaścieliłam łóżko i czekałam jak gwiazda na wizytę mojego synka. Musiałam wyglądać jak “kobieta” co by się dziecko nie przestraszyło. Wszystko bolało, ale wymęczone kobiety, z rozczochranymi włosami mobilizowały mnie do tego idealnego wyglądu. Wszystko bolało jak cholera, ale nie chodziłam po korytarzu wygięta w pałąk, tylko starałam się prostować. Kobiety na sali sądziły, że jestem lekarzem, albo pielęgniarką,( nie wiem dlaczego?) ja byłam tylko urzędnikiem państwowym i do tego wszystkiego, szczęśliwą zadbaną mamą.
Ja też nei pozwoliłam się odwieźć na porodówkę mężowi zanim…nie ułożyłam włosów:)))