Rysuj i pomagaj
Robimy rysu, rysu — pytam moją 14 miesięczną córkę. Zawsze odpowiada szerokim uśmiechem. Nie ukrywam, że z powodu wieku, jej zainteresowanie rysowaniem trwa dość krótko, znacznie dłużej i chętniej zajmuje się gryzieniem kredek. Ale nie o tym chciałam. Macierzyństwo otwiera oczy i serce. Dlatego bez chwili zastanowienia zgodziłam się wziąć udział w drugiej już akcji “Bazgroszyt Gwiazd”. Co to jest?
Bazgroszyty to zeszyty rozwijające wyobraźnię. Ich bohaterami są kredki-zwierzątka: Rysek, Kredzia, Kolorozaurus i Bazgrotka. Bohaterowie pomagają dzieciom odkrywać kolorowy świat, uczą rysować, malować, poznawać ciekawostki ze świata przyrody oraz natury. W tym roku rysunki dla dzieci naszkicowało 12 gwiazd. Kto dokładnie? Dowiecie się tego podczas oficjalnej premiery Bargroszytu — kalendarza 2012, która odbędzie się już w najbliższą niedzielę 4 grudnia o godz. 11.00 w Red Onion Cafe przy ulicy Szpitalnej 8A (wejście przez podwórko kamienicy, w której jest Pijalnia Czekolady Wedla). Poprowadzę spotkanie z gwiazdami, które wzięły udział w tegorocznej edycji Bazgroszytu. Najważniejsza informacja. Dochód ze sprzedaży z ich przeznaczony jest na Fundację „Mówimy obrazami”, która wspiera twórczy rozwój dzieci — wręcza małym “artystom” wysokiej jakości kredki. Do tej pory wolontariusze wręczyli ponad 30 tysięcy kredek – otrzymało je dwa i pół tysiąca dzieci. Do zobaczenia :)))
Taki bazgroszyt to swietna sprawa, wyglada na ksiazke po ktorej mozna rysowac wlasne sceny do juz tam istniejacych.Tak sobie go wlasnie wyobrazam:) Pobudzona wyobraznia,odwaga i kreatywnosc dziecka moze przyczynic sie do tego,ze nagle ksiezniczka bedzie miala dluzsze wlosy lub pod stopami wyrosna jej dlugie szpilki, a moze w ogole powinna byc zamazana.…. Bazgranie to pokusa kazdego dziecka, ktore w trakcie ogladania ilustracji pragnie cos domalowac badz zamalowac,a w przypadku maluszkow, najzwyklej w swiecie trzeba koniecznie wyprobowac jak dziala kazda kredka.
Kiedys bazgranie po ksiazkach bylo surowo zabronione, teraz prosze bardzo bazgraj ile chcesz, ale w bazgroszycie ma sie rozumiec:)
Zycze Zaradnej milego i owocnego spotkania z bazgrajacymi gwiazdami:)
Pamiętam, kiedy Zaradna była malutka , może w wieku Poli, może rok starsza. Był to czas robienia :rysu, rysu. Jako, że w tamtych czasach łatwiej było o kupno książki rosyjskiej, która była tańsza od najzwyklejszego bloku, więc Zaradna rysowała w książce “ślimaki” był to rodzaj jej artyzmu malarskiego. Kiedy kupiłam książkę, która wyglądem przypominała zeszyt 32 kartkowy, to po rysu rysu mojego dziecka książka wyglądała jak opasłe tomisko, a ślimaków było tak dużo, ze gdyby ktoś chciał dostawić choć jednego na jakiejkolwiek stronie, to i tak nie miał by szans: brak miejsca.:)Ślimaki Magdy wyglądały jak spirale, jedna przy drugiej, a może ktoś wie, dlaczego zeszyty były 32 kartkowe, a nie np.30.….…:))
Zaradna ma zatem coś wspólnego z Justyną Steczkowską — w ubiegłym roku Justyna narysowała do Bazgroszytu Gwiazd właśnie .… ślimaki!
tutaj można je zobaczyć:
http://magdabulera.blogspot.com/2011/06/bazgroszytowy-dziendziecka.html
pozdrawiam:)
Chociaż moje dziecko jest już za stare na taką książkę to kupię z gwiazdkową myślą o rodzinnych i przyjacielskich maluchach.
Do Mamy Zaradnej — przyczyna bardzo prozaiczna arkusze formatów A0 dzielą się dokładnie na 32 kartki, a format A1 na 16 kartek A5 (zeszytowych)wprowadzono taki podział jeden duży arkusz 2 zeszyty prosto łatwo i bez odpadów i resztek 🙂
Dziękuję za wyczerpujące jasne i logiczne wytłumaczenie 32 kartek.…:)
Z tego wniosek, że uczymy się przez całe życie 🙂
Cała przyjemność po mojej stronie 🙂