Różowa rozpacz
Trzy dni trwa nasza mała wojenka. Pola zdobywa wszystko krzykiem albo histerycznym płaczem. Do tej pory zasypiała sama podczas jedzenia, niestety kobieta zmienną jest i teraz chce być lulana na rękach mamy lub taty. Gdy któreś z nas zbliża się do łóżeczka w celu położenia cennego skarbu, malutkie rączki zaciskają się na nas niczym szczęka rekina i nie odpuszcza. W nocy spędziłam 2 godziny w jej pokoju. Leżałam na podłodze i przez szczebelki głaskałam. Długo nie mogła zasnąć, bo przez wielki ryk po prostu wybudziła się. Kiedy wstawałam, strzeliło mi w kościach i polka zaczęła się od nowa… Kolejny raz udało mi się wejść do własnego łóżka i przykryć. Usłyszałam ryk, to było właściwie darcie się wniebogłosy. Odczekałam chwilę i niestety położyłyśmy się razem w naszym łóżku. Wiem, wiem, błąd ale czasami tracę rozeznanie, co jest tęsknotą, a co terroryzmem. Nie pozwala zamknąć zmywarki, z szuflad wyciąga talerze, uruchamia pustą pralkę… jest naprawdę wesoło. Przed chwilą rozpłakała się, bo robiłam za mało kaszki. Gdy dostała kolejną porcję, rzuciła butelką o podłogę. Dałam jej całusa, włączyłam pozytywkę i powiedziałam: Kocham Cię, odpocznij, a potem będziemy się bawić. Gdy zrobiłam jeden krok w stronę wyjścia, była już na skraju czarnej rozpaczy. Zamknęłam drzwi. Stwierdziłam dosyć tego i zaczęłam pisać post. Teraz gdy kończę ona śpi, tradycyjnie koc zmiętolony leży w kącie. Tym razem wygrałam. Szukając w sieci sanek, znalazłam włoskie łóżeczko. Szkoda, że dopiero teraz! Genialny pomysł, a do tego jaka oszczędność przestrzeni.
[tabs slidertype=“images” auto=“yes” autospeed=“3000”]
[imagetab width=“399” height=“399”] https://zaradna-mama.pl/wp-content/uploads/2011/11/lozeczko_nowosc.jpg[/imagetab]
[imagetab width=“399” height=“399”] https://zaradna-mama.pl/wp-content/uploads/2011/11/lozeczko_nowosc2.jpg [/imagetab]
[imagetab width=“399” height=“399”] https://zaradna-mama.pl/wp-content/uploads/2011/11/lozeczko_nowosc3.jpg [/imagetab]
[imagetab width=“399” height=“399”] https://zaradna-mama.pl/wp-content/uploads/2011/11/lozeczko_nowosc4.jpg [/imagetab]
[/tabs]
Zdjęcia pochodzą ze strony: http://www.busetti-garuti.it/html/concepts/culla-belly/culla-belly-02.htm
Polcia jest damą z niezłym charakterkiem 😉 Czytam i jakby to było o moim Adasiu 😉 Czy kiedyś będzie łatwiej? 😉
Całuję Was!
Nie zgadzam sie, że spanie z dzieckiem to błąd. Ja też nie chciałabym spać zamknięta sama w klatce bez mamy. Przecież maleńkie dzieci nie mają poczucia czasu. Dopada je lęk, że zostaną same na zawsze.
Co z muzyką? Kiedyś Pola zasypiała przy muzyce,czy już przestała to lubić ? Bardzo dobre posunięcie z tym by zostawić Polę płaczącą, może metoda “Super Niani” okaże się skuteczna? 🙂 Może to nie tęsknota za Mamą, tylko malutki szantaż emocjonalny z jej strony? My dorośli nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo pamiętliwe jest malutkie dziecko, nawet to 13 miesięczne.
“Zaradna” też nie chciała zasypiać sama w łóżeczku. Woziłam ją w wózku spacerówce tak długo, aż usnęła, a potem cichutko jak myszka kładłam ją do łóżeczka i prawie sparaliżowana, by nie strzyknęła broń Boże żadna mamina kosteczka, bo Madzia usłyszy i znów będzie płakała. To męczące usypianie trwało dopóty, dopóki nie nawiązałam z nią kontaktu słownego, ale jak to było potem z moim dzieckiem, napiszę kiedy Pola będzie mówiła…:))))
Witam “Zaradną Mamę” i Polę 🙂 podczytuję na bieżąco z zaciekawieniem co się u Was dzieje. Odnośnie dzisiejszego tematu to myślę, że mam w domu ANIOŁKA 🙂 Oliwia od drugiego miesiąca zasypia położona w łóżeczku (nie lulana), przesypia całą noc od 19-ej do 8‑ej a nawet 9‑ej rano 🙂 Do niedawna byłam z nią w pokoju dopóki nie zasnęła, spoglądała czy jestem, często lubiła zasypiać wtulając policzek w moją dłoń, dodatkowo przytrzymując moją dłoń swoją rączką, abym na pewno nigdzie nie odeszła. Ostatnio kładę ją, zaśpiewam kołysankę, całuję i wychodzę a ona zasypia już sama. Jestem z niej bardzo dumna, ponieważ jak każda mama uważam, że mam wyjątkowe dziecko 🙂 Za 2 tyg. kończy roczek :)pozdrawiam wszystkie Mamy i ich Skarby
Moje pierwsze dziecko zasypialo samo, z butelka i pieluszka przy buzi,a drugie z tatusiem i mamusia.
Trwalo to bardzo dlugo,nie walczylam z tym„nalogiem”samo przeszlo nie pamietam kiedy.
Trudno jest wuczuc tak do konca dlaczego dziecko protestuje,kiedy ma samo zasnac w lozeczku.
Najlepiej gdyby wszystko nam w wychowywaniu dzieci wychodzilo tak jak ksiazka pisze,ale czasami zycie pisze inne ksiazki.
Mysle,ze Polcia wyrosnie z zasypiania z mama i pozostana tylko mile wspomnienia kiedy to Pachnace Cudenko spalo sobie smacznie przy Maminej piersi.
Zycze Zaradnej i Poli samych spokojnych nocy:)
Dobranoc:)
Zaradna Mamo,
jeśli zamieszczasz czyjeś zdjęcia (w tym poście łóżeczka), to podawaj źródło! Tego wymaga uczciwość względem innych autorów (własność intelektualna) oraz własnych czytelników (prawo do odnalezienia wskazywanego)…
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję za sygnał. Jeśli jesteś zainteresowana łóżeczkiem, adres źródłowy znajdziesz pod galerią. Pozdrawiam