Przerwa

Przerwa

by -

Przepraszam za chwilową prz­er­wę w pisa­niu. Przyz­na­ję, że mil­cze­nie bywa kreaty­wne. Dobrze jest cza­sem wziąć rozwód z siecią i przes­tać ist­nieć w cyber­przestrzeni. Jestem w trak­cie real­iza­cji pewnego pro­jek­tu, który pożera więk­szość mojego cza­su. Wkrótce o tym napiszę. Tym­cza­sem spieszę z infor­ma­c­ja­mi o Polce. Właś­ci­wie nic innego nie robi, tylko śmieje się… chy­ba, że:
1) spad­nie z łóż­ka;
2) źle oceni odległość od mebla i nabi­je sobie guza;
3) przewró­ci na siebie sto­lik noc­ny z gaze­ta­mi, książka­mi itp… łóżkowy­mi akce­so­ri­a­mi;
4) zabier­am jej rzecz, którą nie powin­na się baw­ić;

to wtedy płacze.

Kiedy widzi, że my śmieje­my się z tego co robi, jak nakrę­cona pow­tarza gest, minę albo czyn­ność. Przeżyłyśmy kil­ka dni bez M, który wyjechał w del­e­gację. Pol­ka witała tatę w drzwiach z tuli­panem. Kiedy pojaw­ił się na kory­tarzu, machała nim jak pod­czas pochodu 1 majowego 🙂

Jest po pros­tu cud­na! Uwiel­bia mi poma­gać, zwłaszcza gdy stukam w klaw­iaturę 🙂

PODOBNE ARTYKUŁY

1 KOMENTARZ

  1. Pola jest ter­az na etapie poz­nawa­nia wszys­tkiego jak leci 🙂 Trze­ba mieć oczy dookoła głowy, ale i tak nie jest się w stanie upil­nować takiego małego glob­trotera. Ps. Zdję­cie jak zwyk­le piękne.
    Poli życzę zwiedza­nia mieszka­nia bez guzów, a dla zarad­nej Mamie cier­pli­woś­ci bez granic.….:)

Dodaj komentarz