Powrót

    by -

    Nie było nas zaled­wie chwilę. A tu proszę, od razu morze nowoś­ci. Pol­ka lot zniosła znakomi­cie. Jeszcze w kabinie próbowała zjeść kred­ki świecowe i za wszelką cenę odpiąć pas. W hotelu czekało na nią łóżeczko turysty­czne, w którym zas­nęła bez obaw. We wrocławskim rynku szukała kras­nali:) Bez dwóch zdań została pupilką wyjaz­du. Na kon­cert Nic­ka Cave’a nie dotarła, bo zas­nęła. Poz­woliła za to mamie obe­jrzeć najnowszy film Almod­ovara. W wol­nych chwilach gry­wała na hotelowym pianinie. Od razu widać, że kocha muzykę:) A ja, jak każ­da mat­ka zakochana w dziecku, mówię Wam że za kil­ka lat Leszek Możdżer z zaz­droś­cią będzie patrzył jej na ręce:) Fes­ti­w­al był okazją do gorą­cych dyskusji związanych nie tylko z filmem, dużo, dłu­go i inten­sy­wnie roz­maw­ial­iśmy też o trud­nych sce­nach z codzi­en­nego życia Mat­ki Pol­ki. Ale o tym napiszę wkrótce.

    4 KOMENTARZE

    1. …no nie i te ryt­miczne pauzy z potaki­waniem glowka mowia mi zde­cy­dowanie ze Pola jest urod­zona pianist­ka:)

    2. Ja się osza­le­ję, ale świet­na z niej pianistka.hahahaha, Mama patrzyła z zaz­droś­cią na jej wirtuoz­er­ię praw­da?.:)))

    Dodaj komentarz