Łóżko
Wkwestii zakupów pierwszej wyprawki, największe emocje towarzyszyły podczas zakupu łóżeczka. Gdy przyjechaliśmy z nowym małym meblem do mieszkania i ustawiliśmy go w pokoju, który czekał na naszą córkę, czułam że będzie tu lada moment. Żeby jeszcze bardziej poczuć, jak to będzie… prałam, prasowałam, na zamianę ubranka i pościel. Uwielbiałam zapach proszku i płynu do prania — od razu czuć było dziecko:) Teraz nasza Panienka trzymając się szczebelek wstaje na równe nogi i woła: maaaaa-maaaa, maa-maa, i coraz szybcej ma-ma, ma-ma, ma-ma. Dlatego postanowiliśmy obniżyć materac. Kiedy przywieźliśmy ją ze szpitala, nie wierzyłam że ona kiedykolwiek: a) przestanie płakać, b) zaśnie, c) urośnie. Teraz widzę jak wszystko się zmienia i niestety już wiem, że ona nigdy nie będzie już: a) beksą, b) miała kłopotów ze spaniem, c) taka malutka. To cieszy i przeraża w tym samym momencie. Jestem dumna, że tak dużo już rozumie i potrafi ale coś już się zmieniło i nigdy nie będzie tak jak w 1 czy 2 miesiącu jej życia. Jest słodka do tego stopnia, że czasami muszę zaciskać zęby, żeby jej nie zjeść:) Nasza droga R. nauczyła ją posyłać całusy, więc cmoka na zawołanie tak intensywnie, że widać jej 2 dolne ząbki. Cudo:) Od kilku godzin śpi, a ja już za nią tęsknię.
Jeśli macie starsze dzieci, które zmieniają łóżeczko na łóżko, polecam prześcieradło na gumkę z dwoma tunelami po bokach na dmuchane tuby, które chronią malucha przed upadkiem z łóżka przez sen. Wpiszcie w googlach: dream tubes. Podpowiadam, że różnica w cenie jest zaskakująca. Zaczyna się od 70 — a kończy na ponad 200 złotych. Zanim kupicie, uruchomcie swoją zaradność i dobrze poszperajcie w sieci.
Na zdj. pierwsze kwiaty od Polki:) żałuję, że nie udało się ich ususzyć.
Dobrej nocy z ukochanym w tym samym łóżku i bez dziecka przy piersi:)
Ja w czasach zabobonów babć i życzliwych starszych znajomych, nie kupiłam łóżeczka będąc w ciąży. Kiedy poszłam na porodówkę, to nie martwiłam się tym, że nie mam łóżeczka, tylko tym, jak to będzie?! Wróciłam do domu po tygodniu z moich wymarzonym “tobołkiem”, a w pokoju stało śliczne jasno brązowe łóżeczko.:))) Mój chłop stanął na wysokości zadania i kupił trendy mebel, jako, że w tamtych czasach były tylko łóżeczka metalowe z siatką na bokach. Do dziś nie wiem jak on to zrobił?.;))))
Kiedys obudzilismy sie rano z zaskakujacym widokiem naszego dziecka na podlodze obok lozeczka, ktore o dziwo nie plakalo, ale za to ja bardzo ‚ze bylam tak nieprzewidywalnie glupia ‚i na czas nie obnizylam lozeczka…:(