Córka na medal

Córka na medal

by -

Kiedy przy­tu­lam Polę na dobra­noc, cza­sa­mi zosta­ję przy niej dłużej. Czekam przy łóżku i patrzę jak zasyp­ia. Przyglą­dam się jej z tą samą cieka­woś­cią i niedowierzaniem, jak robiłam to tuż po porodzie. Oto ONA. Jest, na dodatek ide­al­na. Sześć lat temu byłam pod wpły­wem sil­nej daw­ki hor­monów i obser­wowałam ją 24 godziny na dobę, nie odczuwa­jąc jakiegokol­wiek zmęczenia. Dziś mimo zmęczenia po całym dniu, mam ochotę patrzeć na nią, słuchać jej odd­echu… jest ide­al­na, po pros­tu cór­ka na medal.

PODOBNE ARTYKUŁY

BRAK KOMENTARZY

Dodaj komentarz