Zabójcy związków
Przeanalizowanie wszystkich trudności w związku jest niemożliwe, poza tym każdej sprawie trzeba przyjrzeć się w indywidualny sposób. Nie da się zaprzeczyć, że pewne okoliczności, postępowania w znacznej mierze zwiększają ryzyko wystąpienia problemów u każdej pary. Są nimi kłopoty finansowe, niepłodność czy choroba, ale również… pozornie błahe rzeczy, które sami wprowadzamy do naszego związku. Jak się przed nimi uchronić?
Mieszkanie z rodzicami — tylko „na chwilę”!
Powody, dla których małżeństwa mieszkają ze swoimi rodzicami/teściami, są raczej do przewidzenia — zwykle chodzi o oszczędność i docelowe uzbieranie pieniędzy na wkład własny lub nawet część mieszkania. Oczywiście, jeśli rodzice mają miejsce dla nowożeńców, wszystko wydaje się być w porządku — rodzice nie będą sami, a młodzi nie „wyrzucą” mnóstwa pieniędzy na wynajem. Problem w tym, że skupiając się na tym, co będzie, często zapominamy o „drobnym” szczególe — teraźniejszość określa naszą przyszłość, co w kontekście związku ma ogromne znaczenie.
Ujmując rzecz inaczej, warto zastanowić się, czy rzeczywiście mieszkanie z teściami/rodzicami nie zrujnuje waszego związku. Nie musi tak się stać, ale niestety – może. Dlatego zanim podejmiecie decyzję, zastanówcie się dokładnie nad wieloma aspektami.
-
Warunki mieszkaniowe w domu rodziców
W przypadku, gdy rodzice mają wielki dom, którego całe piętro możecie zająć tylko wy, sytuacja wygląda znacznie korzystniej, niż wprowadzenie się do jednego z dwóch pokoi 45-metrowego mieszkania w bloku. Taki „ścisk” rodzi zmęczenie i frustrację oraz tworzy wrażenie, że w przypadku ewentualnych konfliktów nie ma gdzie się „schować”, ochłonąć, odpocząć. Oznacza to niestety również, że w wasze związkowe konflikty będą zaangażowani również rodzice.
-
Wasza ugodowość
Jeśli cechujecie się dużym dążeniem do spokojnego rozwiązywania problemów, dużą tolerancją i empatią – być może warto zamieszkać z rodzicami. Jeśli jednak doskonale wiesz, że do szewskiej pasji doprowadzają cię pewne zupełnie błahe sprawy związane z codziennym życiem — przemyślcie sprawę raz jeszcze, bo tych spraw siłą rzeczy będzie mnóstwo… i będą coraz bardziej irytujące.
-
Sympatia do rodziców partnera
Intencje rodziców często odbierane są zupełnie inaczej, niż intencje teściów. Gdy dodatkowo nie lubisz rodziców partnera, bardzo łatwo o przypisywanie im złośliwości nawet w sytuacjach, w których ona nie występuje. Jeśli zatem nie lubisz teściów – zastanów się bardzo dokładnie, czy frustracji z powodu mieszkania z nimi nie będziesz przerzucał na partnera.
Koszty tu, koszty tam
Nie jest prawdą, że w przypadku zamieszkania z rodzicami czy teściami tylko oszczędzamy. Zarówno to rozwiązanie, jak i zdecydowanie się na wynajem, jest związane z dużymi kosztami. W drugim przypadku będą to koszta finansowe, w pierwszym — emocjonalne. Warto zatem dokładnie przeanalizować oba warianty z dostrzeżeniem, że w cenę wynajmu wchodzi też prywatność i komfort — skarb dla wszystkich par.
Telewizor w sypialni
„Umieszczenie produktu w sypialni może spowodować rozkład pożycia małżeńskiego” — tak mogłoby brzmieć ostrzeżenie umieszczane na telewizorach. Niestety, wielu z nas nie dostrzega ogromnego wpływu przytaszczenia „pożeracza czasu” do enklawy spokoju. Tymczasem, jak udowodniła włoska seksuolog Serenella Salomoni, oglądanie telewizji w sypialni może spowodować dwukrotne obniżenie się częstotliwości współżycia małżeńskiego! Badaczka przetestowała aż 523 pary, a wyniki nie pozostawiały żadnych wątpliwości — telewizor zabija naszą chęć do zbliżeń.
Jeśli masz już telewizor w sypialni, pozbądź się go. Wynieś do kuchni, sprzedaj lub oddaj. Jeśli dopiero planujesz zakup – zastanów się dokładnie, czy zamiast spodziewanej reakcji na twoje kuszące spojrzenia naprawdę chcesz usłyszeć: „Moment, chwila, tylko zobaczę, jak się skończy”.
Laptop, tablet, smartfon… w łóżku
Przytoczone w 2008 roku badania wykazały, że aż 37% właścicieli laptopów często korzysta z nich w sypialni. Również w tym roku opublikowane wyniki badań, z których wynika, że aż osiem na dziesięć osób używa zaawansowanych technologicznie gadżetów przed snem. Warto zwrócić uwagę na fakt, że są to dane sprzed 6 lat — można tylko domyślić się, że dzisiaj częstotliwość użytkowania smartfonów, tabletów oraz laptopów w sypialni wzrosła.
Niestety, laptop w łóżku działa podobnie, jak telewizor. Wchodzimy na jedną stronę, potem kolejną, a z niej – na następną. Nie wiadomo, kiedy „nagle” zrobiło się bardzo późno, a przecież rano trzeba wstać – i już mamy po ewentualnym, namiętnym klimacie. Jeśli takie wydarzenie jest okazjonalne, nie dzieje się nic złego. Jeśli jednak to nasza codzienność i wieczorne przyzwyczajenie, może się okazać, że gdy z powodu awarii prąd zostanie odłączony… nie będziemy mieli o czym ze sobą rozmawiać.
Strzeż się zabójców
Niestety, bardzo łatwo jest przejść od zwykłego umilenia sobie czasu wieczorem do sytuacji, w której każde z partnerów spędza wieczór oddzielnie, choć pozornie – razem. Łatwo też ulec pokusie zaoszczędzenia sporych pieniędzy na samodzielne zamieszkanie, gdy pojawia się taka możliwość. Trudniej natomiast dostrzec, że związek wygląda zupełnie inaczej niż tak, jak wyobrażaliśmy go sobie kilka lat wcześniej. Dlatego warto już teraz, dzisiaj, zwrócić uwagę na to, z iloma „zabójcami związków” jesteśmy w komitywie. Może okazać się, że jest ich więcej, niż sądzimy.