Stewia smak natury

Stewia smak natury

Stewia jest znacznie słodsza od cukru. Jest alternatywą dla osób, które chcą się zdrowo odżywiać, schudnąć, chorują na cukrzycę lub nie tolerują fruktozy. Stewię w domowej kuchni od lat 70. wykorzystują Japończycy, od setek lat mieszkańcy Ameryki Południowej.

 

stevia21

 

Stewia jest rośliną z rodziny astrowatych. W środowisku nat­u­ral­nym zwyk­le osią­ga 40–60 cm wysokoś­ci, w upraw­ie może mieć nieco więk­sze rozmi­ary. Stewia z wyglą­du jest raczej niepo­zor­na – wyt­warza niewielkie 3–5‑centymetrowe liś­cie i drob­ne, białe kwiaty. To jej liś­cie są słod­kie. Oprócz braku kalorii, zaw­ier­a­ją również wit­a­m­inę C, kwas foliowy, wapń, potas, mag­nez, żela­zo, a także związ­ki fenolowe, a także glikozy­dy stewiolowe i to właśnie te sub­stanc­je odpowiada­ją za ich słod­ki smak. Co ważne, stewia ma zerowy indeks glikemiczny, nie powodu­je próch­ni­cy zębów. Mogą ją spoży­wać oso­by chore na cukrzy­cę typu II. Uży­wana jest głównie jako słodzik, środek anty­sep­ty­czny w medy­cynie i w prze­myśle kos­me­ty­cznym, oraz jako przyprawa.

Z czym to się je?

Według ostat­nich badań WHO na świecie 1,6 mld dorosłych osób cier­pi na nad­wagę, a 300 mln ma stwierd­zoną otyłość. W pro­duk­tach jak słody­cze, napo­je, pro­duk­ty mleczarskie, wędliny, a nawet pieczy­wo, do słodzenia wyko­rzys­tu­je się cukry proste, które odkłada­ją się w orga­nizmie i w rezulta­cie mogą doprowadz­ić do nad­wa­gi, otyłoś­ci oraz powikłań z nimi związanych. To właśnie z powodu otyłoś­ci naukowy zaczęli szukać zami­en­ni­ka cukru. Pod lupę bra­no wiele sub­stancji, okaza­ło się, że najlep­szym i nat­u­ral­nym zami­en­nikiem cukru jest stewia. W trak­cie wery­fikacji jest na przykład teza, że stewia może być uży­wana w lecze­niu osteo­porozy.

W Japonii w lat­ach 70-tych dodawano ją m.in. do lodów, pasztetów, kon­serw, mary­nat. Świa­tową pop­u­larność zdobyła pod koniec XX w. Stany Zjed­noc­zone w 1995 r. uznały stewię za suple­ment diety, a dopiero w 2008 r. poz­woliły na sprzedaż ekstrak­tu jako dodatku do żywnoś­ci. Unia Europe­js­ka zez­woliła na stosowanie glikozy­dów stewiolowych w 31 kat­e­go­ri­ach spoży­w­czych w 2011 r. Są to m.in. napo­je, desery, słody­cze i słodzi­ki. Te ostat­nie biją reko­rdy pop­u­larnoś­ci np. we Francji. Właś­ci­woś­ci liś­ci stewii wyko­rzys­tu­je już wielkie kon­cerny pro­duku­jące napo­je gazowane.

Indi­an­ie Guarani od pon­ad 1500 lat wiedzą, że stewia — smak natu­ry potrafi leczyć. Uży­wa­ją jej m.in. do:

  • obniża­nia ciśnienia krwi (u osób cier­pią­cych na nad­ciśnie­nie)
  • łagodzenia dolegli­woś­ci traw­i­en­nych (np. zga­gi)
  • leczenia dolegli­woś­ci skórnych (właś­ci­woś­ci grzy­bobójcze)
  • przyspiesza goje­nie ran

Gdzie i jaką stewię kupić?

W sklepach ze zdrową żywnoś­cią dostęp­ne są sus­zone liś­cie stewii. Moż­na je zalać wrzątkiem i pić jak herbatę. Moż­na nią słodz­ić, herbatę, kawę, sałat­ki, jogur­ty, sosy. Świet­nie sprawdzi się też pod­czas pieczenia. Jest odpor­na na wysok­ie tem­per­atu­ry, cias­ta z dodatkiem stewii moż­na piec nawet do 220 stop­ni.  i moż­na  piec cias­ta z nią w tem­per­aturze do 180 stop­ni, a nawet do 220 stop­ni. Uwa­ga! Stewia nie fer­men­tu­je i nie karmeluzu­je się, dlat­ego nie zro­bimy na niej ani cias­ta drożdżowego, ani karmelu.

Okres trwałoś­ci całych i pocię­tych ziół prze­chowywanych w szczel­nie zamknię­tym pojem­niku bez dostępu światła lub w opakowa­niu powlekanym, ter­moz­grze­wal­nym wynosi zwyk­le dwa lata. W proszku i sproszkowanych ziół w kap­sułkach – jeden rok, trady­cyjnego kon­cen­tratu – pięć lat.

Z badań firmy Zenith Inter­na­tion­al wyni­ka, że glob­al­na sprzedaż stewii do 2016 r. ma wynieść 490 mln dolarów.

BRAK KOMENTARZY

Dodaj komentarz