Michael Wolf i sekretne życie zabawek

Michael Wolf i sekretne życie zabawek

Znacie ten moment, kiedy dziecko drżącymi z emocji rączkami zrywa wielką kokardę, odwija błyszczący papier, szarpie pudełko, żeby jak najszybciej wydobyć z niego wymarzoną zabawkę? Miś, lalka, albo samochodzik wkrótce zyska imię, osobowość i stanie się tym ukochanym. Ale zanim nadejdzie moment miłości, gdzieś na Dalekim Wschodzie setki bezimiennych, źle opłacanych pracownic fabryk składa kolejne elementy tysięcy identycznych zabawek.

 

Ich pracę sfo­tografował urod­zony w Niem­czech artys­ta Michael Wolf. Zdję­cia artysty, zebrane w cykl zaty­tułowany „Real Toy Sto­ry” (Prawdzi­wa His­to­ria Zabawek), to nie repor­taż z zabawkowego raju, ani sen o mag­icznej krainie, gdzie rodzą się ulu­bione przy­tu­lan­ki. To raczej kosz­mar, w którym w koszach, na stołach i taś­mach pro­duk­cyjnych kłębią się stosy iden­ty­cznych główek, rączek i gałek ocznych. Bez­imi­en­na, masowa pro­dukc­ja nie ma nic wspól­nego z ogromem emocji, jakie zabaw­ki budzą w obdarowywanych nimi najmłod­szych. Prawdzi­we, ale zde­cy­dowanie nie dla dzieci.

Więcej zdjęć Michaela Wolf’a zna­jdziecie na jego stron­ie: www.photomichaelwolf.com

BRAK KOMENTARZY

Dodaj komentarz