Małe dzieci mają wielkie serca
Czy zastanawialiście się jak wiele zrobilibyście dla waszych przyjaciół? A dla osób w potrzebie, których nawet nie znacie? Jeśli chodzi o empatię, możemy się jej uczyć od najmłodszych.
Historia Kamryn, dziewięciolatki z amerykańskiego stanu Kolorado, zbulwersowała opinię publiczną. Nie, nie – dziewczynka nie zrobiła niczego złego. Wręcz przeciwnie. W geście solidarności z walczącą z nowotworem przyjaciółką obcięła do gołej skóry swoje piękne długie włosy. Niestety, jej wielkoduszność boleśnie zderzyła się bezdusznością szkolnych przepisów. Dziewięciolatka nie została wpuszczona na lekcje, ponieważ, jak argumentowała dyrekcja, obowiązujący w szkole dress-code nie przewiduje ogolonych głów. Dzieci nie kalkulują, a Kamryn wcale nie myślała o zadzieraniu ze szkolną biurokracją. W ten sposób zwykłe współczucie przez (nie)zwykłą głupotę stało się podwójnym aktem odwagi. Odwagi po raz pierwszy – tej, dzięki której dziewczynka dobrowolnie zrezygnowała z czegoś, co wszystkim małym i dużym dziewczynkom dodaje uroku i je jako dziewczynki definiuje, i odwagi po raz drugi – sprzeciwiła się zasadom panującym w szkole. Dopiero, gdy o sprawie zaczęło być głośno w mediach, grono pedagogiczne poszło po rozum do głowy i na mocy specjalnego zarządzenia zezwoliło na powrót dziewczynki do szkoły. Jak myślicie, czego nauczyła Kamryn ta historia? A czego powinna nauczyć dorosłych?
Przypadkową bohaterką została też trzyletnia (!) Emily James. Zupełnie zwyczajna mała księżniczka, taka co to uwielbia zakładać falbaniaste sukienki, malować paznokcie i tańczyć na wymyślonym balu z ukochaną lalką pod pachą, tak bardzo przejęła się losem zupełnie dla niej anonimowych, chorych na raka dzieci, że postanowiła podzielić się z nimi tym, czego ma w nadmiarze. Emily zdecydowała, że obetnie swoje sięgające pasa włosy i przeznaczy je na perukę dla chorego malucha. W internecie można obejrzeć film, w którym trzylatka z powagą tłumaczy, że włosów ma dużo i nawet gdy je znacznie skróci, kiedyś odrosną. A gdzieś na świecie są dzieci, którym teraz przydadzą się bardziej. Pukle Emily ściął wujek – fryzjer, który poprzedził ten zabieg skróceniem włosów ukochanej lalce dziewczynki. Tak zdecydowała ona sam, być może to jej własny sposób na oswojenie sytuacji dodanie sobie odwagi. Jakże skuteczny sposób!
Co byśmy o nich nie myśleli, dzieci są zdolne do wielkich poświęceń. Być może nawet nie wiedzą, że to co robią dorośli nazywają poświęceniem, i że nie każdy dojrzały człowiek na taki czyn by się zdobył.