Siła dziecięcych rytuałów
Czy twoje dziecko często bywa niegrzeczne? Zupełnie go nie rozumiesz? A może z zazdrością patrzysz, jak maluch koleżanki codziennie zasypia o tej samej godzinie, nie grymasi podczas jedzenia i nie robi scen w trakcie ubierania? Zastanów się czy przypadkiem przyczyną takiego stanu nie jest brak rytuałów w życiu twojej pociechy.
Dlaczego to takie ważne?
Jako dorosła osoba doskonale wiesz, o której godzinie wstaniesz, o której zjesz obiad, czego oczekuje się od ciebie w pracy i ogólnie — jak wygląda twój rytm dnia. Ta stabilizacja daje ci spokój — wyobraź sobie, jak inne byłoby twoje samopoczucie, gdyby nagle ktoś zupełnie ten twój plan zmienił i — co gorsza, nie wiedziałabyś, co i kiedy następuje. Irytujące, prawda? Z dziećmi jest bardzo podobnie. Dla zdrowego rozwoju i spokoju muszą mieć ustabilizowany rytm dnia. Inaczej mówiąc – potrzebują określonych rytuałów.
O tym, jak wielki wpływ zachowania dziecka mają właśnie rytuały, przekonała się Kamila, mama dwuletniej Michaliny. – Kiedy moja córka przyszła na świat, postanowiłam, że nie będę „sztywną” mamą, która dyktuje jasne warunki, o której dziecko ma jeść, o której spać i co ma przed tym zaśnięciem robić – wspomina Kamila. Takie wychowanie kojarzyło mi się z jakimś rygorem, zabraniem dziecku wolności i decyzji. A ja chciałam „czytać” z mojego dziecka, być idealną mamą, która pozwala mu robić wiele rzeczy wtedy, kiedy ma na to ochotę – a nie, kiedy zechcę ja. Moja córka okazała się wkrótce małym diabełkiem. Często histeryzowała, siedziała z nami do późnych godzin wieczornych, czasem miałam naprawdę dość wszystkiego. W końcu, kiedy Michalina miała około roku, poszłam do koleżanki z wizytą. Z niekłamaną zazdrością w oczach obserwowałam, jak kładzie swojego ponad rocznego synka na drzemkę, macha mu na pożegnanie i mówi: „Teraz on się prześpi z godzinkę”. Wyrwało mi się: „Ale masz szczęście…”. Koleżanka zaczęła mnie wypytywać o różne zachowania i pory, w których moje dziecko chodzi spać, je czy się bawi. Nie byłam w stanie odpowiedzieć, więc spytała: — „Jak twoje dziecko ma być spokojne, skoro w ogóle nie ułatwiasz mu zadania, nie dajesz informacji, co robi się o różnych porach?”. Wprowadziliśmy sztywne zasady, moje dziecko zmieniło się nie do poznania. Zrozumiałam, że chcąc dobrze, utrudniałam mojej córce funkcjonowanie.” – kończy Kamila.
Najważniejsze punkty
Fakt, że rodzic wprowadza pewne codziennie obowiązujące zasady nie oznacza, że ogranicza swobodę dziecka. Maluch przecież będzie sam decydował w ogromnej ilości spraw! W tych „większych” potrzebuje jednak przewodnika, kogoś, kto wskaże mu wzór postępowania. Oto, które ze stałych punktów dnia mają największe znaczenie dla rozwoju twojej pociechy.
- Poranne wstawanie
Idealnie byłoby, gdyby dziecko wstawało o względnie stałych porach – to pozwoli na usystematyzowanie drzemek w ciągu dnia i uregulowanie innych aktywności. Przelicz sobie, ile zwykle śpi twoja pociecha – jeśli na przykład jest to jedenaście godzin, by malec obudził się o 7 rano, musi chodzić spać około 20. To najbardziej „optymalne” godziny zarówno dla rodziców jak i dla ich dziecka.
- Drzemki
Rodzice często podkreślają, że ich dziecko zasypia w dzień o zupełnie różnych porach. Warto wiedzieć, że często jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest oczekiwanie, aż maluch będzie bardzo zmęczony. Tymczasem regularne kładzenie dziecka do łóżeczka (nawet, jeśli nie wygląda na wyczerpane) sprawi, że bardzo szybko zacznie ono spać zawsze w tych samych godzinach. Oczywiście, wiąże się to z pozostałymi rytuałami – jeśli „odpuścimy” wieczorne zasypianie o standardowej godzinie, dziecko pośpi dłużej i w efekcie sen w porze drzemki stanie się niemożliwy.
- Posiłki
Nie ma znaczenia, czy dziecko będzie jadło obiad o godzinie 12-tej, czy o 14-tej. Ważne, by była to stała pora. Usystematyzowanie godzin karmienia sprawia, że maluch zacznie być w tych porach bardziej głodny – organizm zacznie się domagać porcji, do której jest przyzwyczajony. Co istotne, ma to także duży wpływ na prawidłową pracę żołądka maluszka.
- Spacery
Codzienny spacer bardzo pomaga w usystematyzowaniu dnia. Jeżeli będziesz wiedziała, że wychodzicie zawsze o 11.30, łatwiej zorganizujesz sobie pozostałe zadania. Wiele mam podkreśla, że stałe pory spacerów bardzo pomagają także przy drzemkach – dziecko, które dużo biegało na dworze, a potem zjadło obiadek, z chęcią pójdzie spać. Jeśli jest przyzwyczajone do takiego planu dnia – uśnie w mgnieniu oka.
- Kąpiel
Często można spotkać się z przekonaniem, że dziecko można spokojnie kąpać co dwa dni. To jednak wiele utrudnia. Przede wszystkim dla dziecka, które kąpane jest codziennie, o stałych porach, jest to istotne wprowadzenie do wieczornych rytuałów. Maluch wie, że najpierw jest kąpany, potem myje ząbki, mama go smaruje… i już, jest w łóżeczku. Regularność tych etapów powoduje też, że dziecko nie protestuje przeciwko udaniu się na odpoczynek nocny – jest do tego zwyczajnie przyzwyczajone i dodatkowo, poprzez wieczorne rytuały, wyciszone oraz uspokojone.
To nie takie trudne!
Z początku, kiedy wprowadzaliśmy plan dnia dla Michalinki, wszystko szło bardzo opornie – wspomina Kamila. Wystarczyły jednak trzy dni, przestrzeganie wszystkich stałych pór i odkryłam, że obie jesteśmy szczęśliwsze. Moje dziecko jest wyraźnie spokojniejsze, wyspane i najedzone, a ja mam w końcu czas dla siebie. Niech żyją rytuały!