Kołyska — jaką wybrać?
Monotonny ruch kołysania wywołuje u dziecka uczucie błogostanu, ułatwia zaśnięcie i działa uspokajająco. To najbardziej naturalna forma pobudzania układu przedsionkowego mózgu, który odpowiedzialny jest za prawidłowe napięcie mięśni i postawę ciała, równowagę i umiejętność koncentracji, a dodatkowo wspiera także postrzeganie słuchowe i wzrokowe. Oto powody, dla których warto kupić niemowlakowi kołyskę.
Niemowlęta czują się w niej bezpiecznie i komfortowo, prawie jak w ramionach mamy. Naukowcy potwierdzają, że dzieci, które były kołysane w okresie niemowlęctwa, lepiej się rozwijają, szybciej zaczynają siadać, chodzić, a w okresie szkolnym lepiej się uczą oraz szybciej przyswajają wiedzę. Najlepsze efekty przynosi delikatne, równomiernie i rytmiczne bujanie z prędkością około 70 ruchów na minutę — ma to ścisły związek z rytmem serca mamy (70 uderzeń na minutę), które maluszek słyszał w okresie życia płodowego. Co daje kołysanie dzieciom to wiadomo, a co kołyska daje rodzicom?
- kołyski są małe i zajmują mniej miejsca niż łóżeczka, możemy więc bez problemu wstawić je do sypialni.
- maluch leżący w kołysce, ustawionej blisko naszego łóżka, czuje naszą obecność — jest spokojniejszy i czuje się pewniej.
- większość kołysek ma regulowaną wysokość, dzięki temu można je ustawić na równi z naszym łóżkiem, dzięki temu dostęp do dziecka będzie łatwiejszy.
- mniej nocnych wędrówek do dziecka — wystarczy, że wyciągniemy rękę i bujniemy kołyskę kilka razy, a lekko rozbudzony niemowlak z powrotem zaśnie.
- kołyska bardzo ułatwia życie, gdy maluszek cierpi z powodu kolek — kołysanie skutecznie uspokaja malucha bez konieczności ciągłego noszenia go na rękach.
Wady kołyski:
- krótki okres użytkowania, najczęściej 3- 6miesięcy. Jest to ściśle związane z nabywaniem przez malucha nowych umiejętności, takich jak przewracanie się z boku na bok, podciąganie, czy siadanie. Umiejętności te są sygnałem, że kołyskę trzeba wymienić na tradycyjne łóżeczko.
- cena, za ten krótkoterminowy luksus musimy zapłacić od 200 złotych do nawet 1000 złotych (kołyska nowoczesna, wielofunkcyjna, z wieloma dodatkowymi akcesoriami). Kołyskę zawsze można pożyczyć od znajomych albo kupić używaną.
Wybór kołysek jest olbrzymi i choć wszystkie wyglądają podobnie, to pod wieloma względami różnią się od siebie. Znalezienie odpowiedniego modelu nie jest łatwe, dlatego podpowiadamy na co zwrócić uwagę.
- wykonana z litego drewna, najlepiej sosnowego. Im głębsza, tym bezpieczniejsza, w niektórych modelach istnieje możliwość opuszczenia jednego z boków w celu łatwiejszego dostępu do dziecka. Materiały, z których została wykonana kołyska, powinny być w pełni bezpieczne dla delikatnej skóry niemowlaka, nie mogą powodować alergii ani podrażnień.
- dno kołyski — najlepiej szczebelkowe; zapewni odpowiedni dopływ powietrza, dzięki czemu materac będzie miał dobrą wentylację, a maluszek nie będzie się nadmiernie pocił.
- materac — idealnie dopasowany do wnętrza kołyski.
- prześcieradło z gumką — dopasowane do materaca
- obicie — wyściełające wewnętrzną część kołyski, w której leży maluszek; musi nadawać się do prania w pralce.
- praktyczny kosz pod kołyską — na niezbędne drobiazgi i akcesoria.
- kółka z blokadą — mogą być wysuwane, co ułatwia swobodne przemieszczanie nawet w czasie snu dziecka; gdy są schowane kołyska zyskuje funkcję bujania (na płozach).
- daszek — posiada kilka stopni regulacji, można go całkowicie zdemontować lub opuścić.
- baldachim — chroni maluszka przed intensywnym światłem i nadmiernymi bodźcami z zewnątrz.
- blokada funkcji bujania — można ją zastosować w momencie, gdy maluszek zaśnie.
Konstrukcje kołysek, jak i materiały w nich zastosowane, muszą spełniać normy europejskie dotyczące wyrobów dla dzieci.
Oto kilka propozycji.
*Ciekawostką jest to, że coraz więcej osób ma problemy z zasypianiem, w dodatku narastają one z wiekiem. Nasi przodkowie wynaleźli kołyskę, by uspokoić dzieci przed snem. Badania zespołu z Uniwersytetu w Genewie pokazują, że kołysani dorośli również zasypiają szybciej, a ich późniejszy sen jest głębszy i lepszej jakości. Naukowcy, których pracami kierował Michel Mühlethaler, badali grupę 10 mężczyzn. Poproszono ich, by po południu odbyli dwie 45-minutowe drzemki: jedną na delikatnie kołysanym łóżku, a drugą na łóżku nieruchomym. Podczas eksperymentu ochotnikom wykonywano EEG. Okazało się, że podczas kołysania zasypiali oni w ciągu 3 minut, czyli o ok. 30–40% szybciej niż na statycznym podłożu. Jednym słowem kołyszcie się!
U mnie sprawdziła się ta i służy do dziś http://allegro.pl/kolyska-okragla-lozeczko-kojec-materac-komplet-0-i5900445502.html