Dzień wagarowicza

Dzień wagarowicza

by -

Pier­wszy Dzień Wios­ny, przez uczniów zwany pop­u­larnie Dniem Wagarow­icza, to wyzwanie zarówno dla rodz­iców, jak i nauczy­cieli. Zatrzy­mać dzieci koniecznie w szkole, czy poz­wolić im na małe lenist­wo i uniknię­cie obow­iązków? Wspól­nie z ped­a­gogiem radz­imy, jak znaleźć zło­ty środek i co zro­bić, jeśli wagary sta­ją się ulu­bionym zaję­ciem naszej pociechy.

Kreaty­wność nauczy­cieli jest wys­taw­iona na próbę, szczegól­nie pier­wszego dnia wios­ny. Szkol­na wyciecz­ka do kina, muzeum czy teatru mają spraw­ić, że dzieci zami­ast udać się do parku z kolega­mi, spędzą ten czas pod okiem ped­a­goga. Są też jed­nak tacy, którzy twierdzą, że odnosze­nie się do tego zwycza­ju może uczyć unika­nia obow­iązków. – Moja sześ­ci­o­let­nia cór­ka zapy­tała mnie niedawno, czy trze­ba nie iść do szkoły, żeby obchodz­ić to „świę­to” – mówi Mał­gosia, mama Oli. – Moim zdaniem nazy­wa­jąc ten dzień Dniem Wagarow­icza czy odwołu­jąc lekc­je, popeł­ni­amy po pros­tu błąd wychowaw­czy – tłu­maczy. Dlat­ego też w niek­tórych szkołach wszys­tko odby­wa się jak zwyk­le. Reakc­je uczniów są jed­nak bard­zo różne – niek­tórzy i tak postaw­ią na swo­je, wykazu­jąc się wyjątkową pomysłowoś­cią. Najlep­szym na to dowo­dem jest przykład pię­cior­ga włos­kich liceal­istów, którzy w grud­niu ubiegłego roku postanow­ili zami­ast do szkoły wybrać się do…Paryża. Nas­to­latkowie po powro­cie przyz­nali, że mają już nowe plany – chcieli­by zobaczyć Berlin i Madryt. Jed­no jest pewne – pomysłów na wagary uczniom raczej nie zabraknie.

Pomysł na nudę
- Dobrze przy­go­towane zaję­cia, w cza­sie których dziecko będzie uczyło się przez zabawę spraw­ią, że pociecha z ochotą weźmie w nich udzi­ał, a my jed­nocześnie będziemy mogli poz­nać i rozwinąć jej zdol­noś­ci – mówi Agniesz­ka Godlews­ka-Wawrzy­ni­ak, ped­a­gog z Helen Doron Ear­ly Eng­lish. –Warto przy tym pamię­tać, że nie każde dziecko potrafi usiąść i przez 45 min­ut spoko­jnie słuchać nauczy­ciela. Wtedy inne formy nau­ki – oparte na uczest­nictwie, meto­dach nat­u­ral­nych, a nie kon­cen­tracji, będą dla niego odpowied­nie – doda­je. Niesz­ablonowe zaję­cia mają także inną zaletę – pokazu­ją dzieciom, w jaki sposób orga­ni­zować sobie czas wol­ny i rozwi­jać wyobraźnię. Roz­gry­w­ki sportowe czy konkursy ksz­tał­tu­ją poza tym umiejęt­ność zdrowej rywal­iza­cji. Jak wobec Dnia Wagarow­icza powin­ni zachować się rodz­ice? – Wagarom okazjon­al­nym, czyli takim jak w przy­pad­ku pier­wszego dnia wios­ny, najlepiej zapo­b­ie­gać, włącza­jąc dzieci w orga­ni­za­cję zajęć. Kiedy poczu­ją, że mają real­ny wpływ na to, jak będzie wyglą­dał ten dzień, nie będą sko­re do opuszcza­nia szkoły – doda­je ped­a­gog.

Wagary sposób na…
Poważny prob­lem rozpoczy­na się w momen­cie, gdy uczeń w wagarach widzi rozwiązanie trud­nej dla niego sytu­acji. Najlep­szym sposobem, pozwala­ją­cym prze­ci­wdzi­ałać nieobec­noś­ciom, jest poz­nanie przy­czyn, które skła­ni­a­ją dziecko do takiego zachowa­nia. Wśród najczęst­szych rodza­jów wyróż­nia się wagary tak­ty­czne, czyli te wys­tępu­jące choć­by w obaw­ie przed złą oceną. Uczeń kalku­lu­je wtedy, że bardziej „opła­ca” mu się nie pójść do szkoły, niż dostać jedynkę. Jeśli wyni­ka to z prob­lemów z nauką, rodz­ic może pomóc zapisu­jąc dziecko na zaję­cia dodatkowe, które ułatwią zrozu­mie­nie omaw­ianych w szkole treś­ci. Absenc­ja wyni­ka cza­sem także ze stra­chu, spowodowanego kiep­ski­mi relac­ja­mi z nauczy­cielem czy kolega­mi. Inną przy­czyną może być również chęć okaza­nia sprze­ci­wu wobec zasad panu­ją­cych w szkole bądź w domu. Zdarza­ją się także tzw. wagary pro­gramowe, kiedy uczeń wskazu­je na to, że ma inne „cele życiowe”, a nau­ka nie jest dla niego zbyt istot­na. – Rodz­ice powin­ni stale współpra­cow­ać ze szkołą, aby wiedzieć i móc dzi­ałać, jeśli dziecko zacznie mieć prob­le­my czy wagarować– tłu­maczy Agniesz­ka Godlews­ka-Wawrzy­ni­ak. – Każ­da dobrze prowad­zona szkoła dba o relac­je rodz­ice – nauczy­ciele, by edukac­ja prze­b­ie­gała efek­ty­wnie, a ewen­tu­alne trud­noś­ci były rozwiązy­wane na bieżą­co – doda­je. Kiedy bowiem opiekunowie dowiedzą się o absencji dopiero pod koniec roku, może być zbyt późno na reakcję.

1 KOMENTARZ

Dodaj komentarz